Indyjskie władze poinformowały o złapaniu wilka, który należał do grupy odpowiedzialnej za zabicie kilkorga osób w wioskach w dystrykcie Bahraich. Pozostałe osobniki są poszukiwane.
Grupa wilków perskich w ciągu ostatnich tygodni terroryzowała mieszkańców ponad 30 wiosek w dystrykcie Bahraich w stanie Uttar Pradesh na północy Indii. Jak podaje agencja informacyjna Reuters, zwierzęta zabiły sześcioro dzieci i kobietę. Do ataków dochodziło w czasie, gdy wiele osób z powodu wysokiej temperatury spało przed domami.
W czwartek poinformowano, że jeden z wilków, śledzony za pomocą dronów i kamer termowizyjnych, został złapany. Trafił do zoo.
"Bardzo przebiegły gatunek"
W Indiach wilki nie są kojarzone z napaściami na ludzi. Ataków dokonują tam przede wszystkim lamparty i tygrysy. Lokalne służby podkreślają, że wyłapanie pozostałych wilków perskich nie będzie proste.
- Sytuacja jest skomplikowana, ponieważ ten gatunek jest bardzo przebiegły z natury - powiedział Akash Deep Badhawan, starszy oficer Indyjskiej Służby Ochrony Lasów
W celu uniknięcia kolejnych tragedii lokalne władze wysłały kilka oddziałów strażników do dystryktu Bahraich. W okolicach, w których mogą pojawiać się wilki, rozłożono odchody słoni - drapieżniki unikają miejsc, w których przebywają duże zwierzęta.
Do mieszkańców zwrócono się z apelem o pozostanie w domach po zmroku.
Śmiercionośne ataki
Międzynarodowa Organizacja International Wolf Centre informuje, że w stanie Uttar Pradesh dochodziło już do śmiercionośnych napaści wilków na ludzi. W 1996 roku drapieżniki zaatakowały 76 dzieci, śmiertelnie raniąc ponad 50 z nich. W kolejnych latach ataki zdarzały się już sporadycznie.
Źródło: Reuters