Mieszkańcy Tokio mają powody do obaw. W pobliżu japońskiej stolicy po prawie 3000 lat przebudził się wulkan Hakone, który co roku jest odwiedzany przez kilkanaście milionów turystów z całego świata.
O podwyższonej aktywności sejsmicznej naukowcy alarmowali już od wiosny tego roku. Wulkanolodzy i sejsmolodzy odnotowali setki drgań w pobliżu Hakone.
Podwyższono alert
We wtorek 30 czerwca doszło do małej erupcji. Jak podkreślają japońscy meteorolodzy, popiół wulkaniczny został wyrzucony z obszaru znanego z gorących źródeł, który jest niezwykle popularny wśród turystów. W związku z zagrożeniem podwyższono stopień zagrożenia z drugiego na trzeci (w pięciostopniowej skali).
- Udało się nam potwierdzić, że popiół wydobywa się z Doliny Owaku w nowym kraterze i jest wynikiem erupcji wulkanu - powiedział na konferencji prasowej w Tokio starszy koordynator do spraw wulkanicznych Sadayuki Kitagawa.
- Wydaliśmy ostrzeżenia, ponieważ uważamy że jest spore prawdopodobieństwo wybuchu - dodał.
Popularny kierunek wśród turystów
Wulkan Hakone znajduje się w odległości około 80 km na południowy zachód od Tokio. Obszar ten cieszy się niezwykłą popularnością wśród turystów. Znany jest przede wszystkim z gorących źródeł i pięknych widoków na górę Fuji. Jak podaje strona internetowa miasta Hakone, w 2014 roku wulkan odwiedziło ponad 21 milionów osób.
Japonia zajmuje jeden z najbardziej aktywnych obszarów sejsmicznie na Ziemi. Pod koniec maja tego roku ewakuowano mieszkańców małej wyspy Kuchinoerabujima w południowej Japonii. Z krateru lokalnego wulkanu Shintake wydobywały się chmury popiołu. Japońscy wulkanolodzy ogłosili wtedy piąty, najwyższy stopień zagrożenia.
Autor: PW/map / Źródło: ENEX