Jedna z plaż w Chile niemal w całości pokryła się martwymi zwierzętami morskimi. Tysiące ryb i skorupiaków zostało wyrzuconych na brzeg. Eksperci zamierzają zbadać przyczynę masowej śmierci.
Na chilijską plażę Horcones morze wyrzuciło w środę tysiące martwych ryb i skorupiaków. Nie jest do końca jasne, dlaczego tyle zwierząt zginęło, ale eksperci obawiają się, że to z powodu zmian temperatury i jakości wody na wybrzeżu południowo-środkowego regionu Bio Bio w Chile.
Region znajduje się około 500 kilometrów na południe od Santiago, stolicy kraju.
Wszczęto dochodzenie
Mieszkańcy okolicy, widząc plażę pokrytą martwymi rybami, zaalarmowali władze. W sprawie masowej śmierci przeprowadzone zostanie dochodzenie.
Rządowa służba rybacka Sernapesca przekazała, że pierwsze badania wykazały obecność chlorofilu. Związek ten, jeśli znajduje się w dużych ilościach, może znacząco obniżyć poziom tlenu w wodzie.
Autor: kw/dd / Źródło: Reuters