Teleskop Hershela zakończy swoją misję w ciągu kilku tygodni - zapowiadają astronomowie z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Skończy mu się chłodziwo, które utrzymuje go w dobrej kondycji. Tym samym ESA straci jeden z swoich flagowych teleskopów.
Zadaniem teleskopu jest obserwacja procesu powstawania gwiazd i ich interakcji z materią międzygwiazdową, ewolucji galaktyk, a także obserwacja składu chemicznego komet, planet i księżyców.
Bez chłodziwa
Instrumenty naukowe, z których składa się teleskop, wymagają pracy w temperaturze zera bezwzględnego, czyli -273 st. C. Takie warunki zostały osiągnięte dzięki specjalnemu systemowi chłodzącemu. Konstruktorzy wyposażyli teleskop w ponad 2 tys. litrów chłodziwa - nadciekłego helu.
Kiedy skończy się chłodziwo, detektory przegrzeją się i przestaną działać. Jak prognozują operatorzy teleskopu, stanie się to za kilka tygodni. Wtedy teleskop Hershela oślepnie.
Cała sytuacja nie jest dla Europejskiej Agencji Kosmicznej zaskoczeniem, bo już w momencie startu misji przepowiedzieli jej zakończenie z dokładnością do miesiąca.
Fotografują na potęgę
Astronomowie starają się wykorzystać możliwości teleskopu do samego końca i walczą z czasem. Chcą zrobić tyle zdjęć, ile to tylko możliwe. Jak dotąd, tysiące zdjęć wykonanych przez teleskop Hershela deponowano w specjalnym archiwum.
- W środowisku naukowym panuje przekonanie, że Hershel jest olbrzymim sukcesem i że dokonaliśmy niesamowitych obserwacji - powiedział dr Goran Pitbratt.
Misja Hershela
Telskop Hershela został uruchomiony na orbicie prawie 4 lata temu. Jest największym z dotychczas skonstruowanych teleskopów kosmicznych. Wyposażono go w zwierciadło o średnicy 3,5 m i wymagające niskiej temperatury pracy trzy instrumenty naukowe. Przeznaczone są one do prowadzenia obserwacji fonometrycznych i spektroskopowych w zakresie fal o długości 55-672 mikrometrów.
Autor: pk/mj / Źródło: BBC News