Asteroida TC4 2012 w czwartek minie Ziemię. Najbliższej naszej planety znajdzie się rano polskiego czasu. Badacze już od dawna zacierają ręce, bo planetoida może pomóc w śledzeniu tego typu obiektów przyszłości.
Już jutro asteroida TC4 2012 przeleci bardzo blisko Ziemi - znajdzie się około 42 tysiące kilometrów od jej powierzchni, co stanowi blisko jedną dziesiątą odległości między Ziemią a Księżycem.
Obiekt jest wielkości porównywalnej do domu jednorodzinnego - według Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) jej średnica zawiera się w przedziale od 15 do 30 metrów.
Jesteśmy bezpieczni
Naukowcy potrafią obecnie określić tor ruchu planetoid z dokładnością do około 15 kilometrów. Są pewni, że asteroida nie stanowi żadnego zagrożenia dla Ziemi.
- Wiemy tyle na temat orbity 2012 TC4, że możemy być pewni, że nie zagrozi ona Ziemi - zapewnił Paul Chodas z Centrum Badań NEO w jednym z centrów badawczych NASA - Jet Propulsion Laboratory w kalifornijskiej Pasadenie.
Nawet jeśli obliczenia okazałyby się niedokładne i TC4 2012 miałaby przedostać się w atmosferę Ziemi, skutki tego zdarzenia mogłyby być znaczące, ale nie katastroficzne.
- Planetoida 2012 TC4 pewnie nie zaszkodziłaby nam jakoś strasznie. Pewnie w atmosferze rozpadłaby się na wiele fragmentów, jak obiekt w Czelabińsku - skomentował dr Paweł Wajer z Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Planetoida, która w 2013 r. wpadła w atmosferę Ziemi w okolicach Czelabińska, miała niecałych 20 metrów średnicy. Ale silna fala uderzeniowa spowodowała obrażenia wielu osób i przyczyniła się do zniszczeń setek budynków.
Pomoże w przyszłych badaniach
NASA zauważa, że to wydarzenie daje możliwość przetestowania systemów ostrzegania przed tego typu ciałami niebieskimi. Wzorując się na tym obiekcie prowadzone są badania mające pomóc w śledzeniu asteroid.
Pomimo że było wiadomo, że 2012 TC4 nie uderzy w Ziemię, przez długi czas nie znano jej rozmiaru oraz toru ruchu. Dokładniejsze obserwacje naukowcy przeprowadzili dopiero latem, kiedy asteroida zbliżyła się do Ziemi. Po raz pierwszy zaobserwowano ją w 2012 roku przez teleskop Pan-STARRS znajdujący się na Hawajach w Obserwatorium Haleakala.
W tym roku koło naszej planety przeleciało już kilka innych obiektów. Jednym z nich była asteroida 2017 SX17, która minęła Ziemię 2 października. Miała wielkość przybliżoną do autobusu, szeroka na osiem metrów. Zbliżyła się do naszej planety na odległość 87 tysięcy kilometrów o godzinie 11.20 czasu polskiego.
NASA informuje, że obecnie nie zaobserwowano żadnego obiektu kosmicznego, który mógłby nam zaszkodzić w ciągu stu najbliższych lat.
Autor: ao/ja / Źródło: NASA, telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: NASA