Dzień, w którym sztuczna inteligencja dorówna mądrością człowiekowi, odmieni naszą rzeczywistość na zawsze. Dzięki nowym technologiom, w ciągu 15 lat możemy stać się superinteligentnymi hybrydami - przewiduje Ray Kurzweil założyciel futurystycznego Uniwersytetu Osobliwości.
Już teraz jesteśmy w stanie tworzyć humanoidalne maszyny, które zastępują nas w różnych zajęciach. Zrobiliśmy już pierwszy krok do umieszczenia w naszej rzeczywistości robotów jak z "Gwiezdnych wojen". Robonauta został wyprodukowany do pomocy astronautom w trudnych zadaniach:
Pojawienie się sztucznej inteligencji będzie miało tak potężny wpływ na społeczeństwo, że opisuje się go zarówno jako utopię, jak i apokalipsę. Według niektórych futurystów te zmiany już rysują się na horyzoncie.
Nie inaczej jest w przypadku Raya Kurzweila, autora pięciu książek na temat sztucznej inteligencji, w tym ostatniego bestsellera "Jak stworzyć umysł" i założyciela futurystycznego Uniwersytetu Osobliwości. Obecnie Kurzweil wdraża inteligentne mechanizmy do produktów Google.
Mózg połączony do internetu
Jego zdaniem niebawem technologia osiągnie taki poziom zaawansowania, że da nam możliwość połączenia ludzkiego mózgu bezpośrednio do internetu. Nasze myśli będą znajdowały się w chmurze, do której nasze mózgi będą miały nieograniczony dostęp. Jego hipoteza zakłada, że będzie to możliwe dzięki nanorobotom zbudowanym z fragmentów DNA.
- Nasz sposób myślenia będzie wykraczał poza biologiczne zasady. Będziemy stopniowo ulepszać siebie samych. Taka jest natura bycia człowiekiem - powiedział. - Przekraczamy własne ograniczenia.
Dalszy rozwój sztucznej inteligencji może dostarczyć informacji i rozwiązań dla każdego człowieka na tej planecie. Może stworzyć lek na raka i powstrzymać zaburzenia procesów poznawczych.
Nadciąga era sztucznej inteligencji
W artykule magazynu "Time" Kurzweil napisał, że sztuczna inteligencja powstanie szybciej niż się nam wydaje. Zakłada, że stanie się to do 2029 roku, czyli w ciągu niecałych 15 lat.
Według niego już teraz jesteśmy cywilizacją ludzko-maszynową. Już teraz stosujemy technologie na niższym poziomie sztucznej inteligencji do diagnozowania chorób, zapewniania edukacji i rozwoju technologicznego.
- Dziecko w Afyce ze smartfonem ma bardziej inteligentny dostęp do wiedzy niż prezydent Stanów Zjednoczonych miał 20 lat temu - pisze Kurzweil.
Czy powinniśmy się bać?
Nie wszyscy są nastawieni do takiej wizji optymistycznie. Elon Musk powiedział że to może okazać się "największym zagrożeniem egzystencjalnym" dla ludzkiej rasy, ponieważ w ten sposób "wzywamy demona". Z tym twierdzeniem zgadza się Stephen Hawking.
- Rozwój sztucznej inteligencji może oznaczać koniec ludzkości - powiedział.
Czarny scenariusz, który był wielokrotnie przedstawiany przez autorów Science Fiction, polega na obawie przed stworzeniem czegoś mądrzejszego od nas samych, co sprawi, że stracimy kontrolę nad światem.
Jeśli nowa inteligencja nas nie polubi lub stwierdzi, że jesteśmy szkodliwi, może zechcieć nas wyeliminować. Gdyby tak się stało, moglibyśmy nie być w stanie tego powstrzymać.
Maszyna, która zajmie miejsce człowieka
Jak zauważył Nick Bostrom, futurysta i autor książki "Superinteligencja", od powstania inteligencji na poziomie ludzkim już niewiele brakuje do powstania maszyny o inteligencji nadludzkiej. Być może taka maszyna o mocy obliczeniowej superkomputerów oraz ludzkich zdolnościach mogłaby się sama szybko modernizować.
Kurzweil odpiera te argumenty, twierdząc, że stworzyliśmy już inne rzeczy, które mogłyby zniszczyć rasę ludzką, a mimo to nadal tu jesteśmy i to w najbardziej pokojowym okresie w historii ludzkości. Dlatego zamiast patrzeć na tę kreację jako prowadzącą do walki z ludzkością, powinniśmy zobaczyć w sztucznej inteligencji potencjał do wyniesienia ludzkości na wyżyny. To może być coś istniejącego w wielu formach, nie tylko jako wszechpotężna jednostka.
Jak uniknąć apokalipsy
Według Kurzweila właśnie teraz jest czas na opracowanie zabezpieczeń oraz stworzenie bardziej pokojowego i zorientowanego na postęp społeczeństwa, które doprowadzi nas do wykreowania sztucznej inteligencji o tych samych co nasze celach, a nie celach np. militarnych.
Najlepsze, co możemy zrobić, by uniknąć w przyszłości niebezpieczeństwa, to po prostu skupienie na własnych ideałach i budowa odpowiednich zabezpieczeń.
- Technologia była mieczem obosiecznym odkąd wynaleźliśmy ogień, który zarówno nas ogrzewał jak i palił nasze wioski - powiedział naukowiec.
Jak mówi Bostrom, większość prognostyków stwierdziło, że od prawdziwej sztucznej inteligencji dzieli nas zaledwie kilka dekad. To ważny moment, który jest zarówno dość odległy by pozwolić nam na stworzenie niezbędnych technologicznych innowacji, jak i wystarczająco bliski, by czuć jego realność. Ale tak naprawdę, nie wiemy, kiedy zrozumiemy istotę inteligencji na tyle, by ją odtworzyć, a nawet przewyższyć.
Autor: ab/rp / Źródło: businessinsider.com, ibtimes.co.uk