Dziesięć starożytnych szkieletów znaleziono w Meksyku. Liczą sobie 2400 lat, pochodzą z czasów dawniejszych niż cywilizacja Azteków. Naukowców zafascynował sposób ułożenia ciał. Nigdy wcześniej nie spotkali się z podobnym.
Na intrygujące miejsce pochówku na terenie Tlalpan, dzielnicy położonej w południowo-zachodniej części Dystryktu Federalnego miasta Meksyk, natrafiono w ubiegłym tygodniu.
Noworodek i dziewięcioro dorosłych
Jimena Rivera Escamilla, kierująca wykopaliskami archeolog z Narodowego Instytutu Antropologii i Historii (INAH) powiedziała, że grób wydaje się powiązany z obrzędami rytualnymi, a ciała - miesięcznego noworodka i dziewięciu osób dorosłych ułożono celowo w skomplikowany sposób.
Escamilla nie sprecyzowała, jak zmarły te osoby ani też, czy ich śmierć nastąpiła równocześnie.
Głowy są zwrócone w różnych kierunkach. Jedna czaszka znalazła się na klatce piersiowej szczątków innej osoby, dłonie jednego szkieletu leżały na plecach innego - opowiadała Escamilla w rozmowie z portalem Televisa News. Całość - jak to określił opisujący odkrycie dziennik "Washington Post" - "przypominała kosmiczną spiralę Drogi Mlecznej".
Zdeformowane czaszki
Jak podkreśla w raporcie z badań Narodowy Instytut Antropologii i Historii, odkrycie może pomóc w zrozumieniu kultury starożytnych ludów Mezoameryki okresu preklasycznego. Szkielety należą do właśnie do reprezentantów ludów zamieszkujących te tereny przez 500 lat, zanim w regionie zagościli Aztekowie. Osiedlaniu się na tym terenie sprzyjała żyzna gleba, dostępność świeżej wody oraz liczna zwierzyna łowna.
Niektóre czaszki oraz zęby wydają się celowo zdeformowane. Jak podkreślili naukowcy, to znana praktyka wśród społeczeństw Mezoameryki. Takie praktyki mogły wskazywać na status społeczny danej osoby, płeć oraz próby upodobnienia się do bóstw.
W tym samym miejscu natrafiono również na gliniane naczynia zwane cajetes oraz tecomate - gliniane misy w kształcie tykwy, a także kilka rodzajów kamieni, zakopanych półtora metra pod ziemią.
Kolejne ciekawe odkrycie
Naukowcy wiążą ze znaleziskiem wielkie nadzieje na wzbogacenie wiedzy o historii Mezoameryki, w tym o tym, jak żyły i dlaczego ginęły tamtejsze cywilizacje.
Przypominają w tym kontekście inne ciekawe odkrycia z przeszłości, zwłaszcza to z 2011 roku, w wyniku którego ustalono, że Xiximowie - rdzenny lud, zamieszkujący teren obecnego stanu Durango - byli kanibalami. Stwierdzono to dzięki zbadaniu kości na stanowisku archeologicznym pochodzącym z XV wieku. Okazało się, że były one gotowane, oskrobane z mięśni i w rezultacie porysowane kamiennymi ostrzami.
Autor: ao//rzw / Źródło: Washington Post, TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Mauricio Marat/Mexico’s National Institute of Anthropology and History