Mają ponad pięć centymetrów długości i są największymi szerszeniami na świecie. Szerszenie azjatyckie, bo o nich mowa, nazywane są również "szerszeniami mordercami". Zostały pierwszy raz zauważone w Stanach Zjednoczonych.
Szerszenie azjatyckie mogą urosnąć do ponad pięciu centymetrów i pochodzą z Azji Południowo-Wschodniej, Chin i Tajwanu. W Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy zostały zauważone w grudniu w mieście Blaine, w stanie Waszyngton - poinformował Sven-Erik Spichiger, entomolog z Departamentu Rolnictwa Stanu Waszyngton.
- Azjatycki, gigantyczny szerszeń może użądlić wielokrotnie i dostarczyć większą dawkę jadu tylko ze względu na swój rozmiar. Sam jad jest dość toksyczny - tłumaczył Spichiger. - Z dostępnej literatury wynika, że większość ludzi może przeżyć jedno lub dwa użądlenia - dodał.
Jak podkreślił Seth Truscott z kolegium nauk rolniczych, ludzkich i zasobów naturalnych Uniwersytetu Stanu Waszyngton, ich użądlenia są bolesne i zawierają niebezpieczną dawkę neurotoksyn, które działają na układ nerwowy. - Wielokrotne użądlenia mogą zabić ludzi, nawet jeśli nie są uczuleni - zaznaczył.
Żądła przenikają kombinezony pszczelarzy
Te gigantyczne owady są jednak niebezpieczne nie tylko dla ludzi. W ostatnim czasie pszczelarze alarmowali o znalezionych stosach martwych pszczół z oderwanymi głowami. - Atakują ule, zabijają dorosłe pszczoły, pożerają larwy pszczół i poczwarki - powiedział Truscott.
Nawet kilka szerszeni może zniszczyć cały ul w ciągu kilku godzin. Ataki tych owadów grożą zdziesiątkowaniem populacji pszczół, które znajdują się na liście zagrożonych gatunków.
Żądło szerszenia azjatyckiego może przeniknąć zwykły kombinezon, jakich używają pszczelarze, dlatego zamówiono takie, które są specjalnie wzmocnione. Władze stanu Waszyngton proszą pszczelarzy i mieszkańców o zgłaszanie wszelkich sytuacji, w których zaobserwują owady. Zastrzegają też, aby do nich nie podchodzić. Uruchomiono również specjalną aplikację, aby można było jak najszybciej dokonać zgłoszenia. Od pojawienia się pierwszego osobnika do władz dotarło kilkaset zgłoszeń o kolejnych szerszeniach. Do tej potwierdzono jednak dwa osobniki.
"Szerszenie mordercy"
Szerszenie azjatyckie (Vespa mandarinia), które nazwano "szerszeniami mordercami" mają dużą pomarańczowo-żółtą głowę z dużymi oczami i tułów w czarno-żółte paski.
Eksperci nie wiedzą, jak owady trafiły do Ameryki Północnej. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że przybyły one na kontenerowcu dokującym do jednego z portów Waszyngtonu. Celowy ich transport do Stanów Zjednoczonych naruszałby prawo federalne.
Autor: ps/aw / Źródło: CNN, Reuters