Zamiast zimy ze śniegiem, mamy zimę z parasolem. I jeśli sprawdzą się amerykańskie modele pogodowe, tej prawdziwej, mroźnej i śnieżnej w Polsce... nie będzie. Najbliższe półrocze, pod względem temperatury, ma być powyżej normy.
Najbliższe dni nie przyniosą większych zmian w pogodzie. Jak mówi Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo, na początku przyszłego tygodnia możemy spodziewać się rozpogodzeń w zachodniej części kraju. Jednak weekend będzie pochmurny i z opadami deszczu oraz deszczu ze śniegiem.
Weekend deszczowy i pochmurny
Niż Andrea, który w ostatnich dniach szalał w Europie Zachodniej i przyniósł wichury oraz ulewny deszcz, odejdzie na wschód. Jego miejsce zajmie jednak inni ośrodek niskiego ciśnienia, którego synoptycy nazwali Bibiana.
Temperatura wyrówna się. - Będzie od 1 st. C na wschodzie, do 5 st. C na zachodzie. W kolejnych dniach lekka zima - dodaje Arleta Unton-Pyziołek. Mimo to, szanse na śnieg są, ale głównie w górach i na wschodzie Polski.
Amerykanie nie dają szans na zimę
Rewelacyjne scenariusze przynoszą obserwacje modeli pogodowych amerykańskiej agencji NOAA. Według nich, styczeń będzie kolejnym miesiącem, który nas zaskoczy. Temperatury powyżej normy prognozowane są w całej Europie północnej. W tym także w Polsce.
- Amerykańskie prognozy agencji NOAA monitorującej stan atmosfery i oceanów są dość optymistyczne dla stycznia i lutego w Europie Środkowej. Wynika z nich, że miesiące te będą cechowały się w Polsce temperaturą średnią miesięczną powyżej normy. A norma ta dla stycznia w Suwałkach to -4 st., Warszawie -2,2 st., we Wrocławiu -1 st. Odchylenie od normy wieloletniej ma wynieść nawet ponad 1 st., co w porównaniu ze średnimi pozwala wnioskować o mocno ponadnormatywnym cieple - tłumaczy Unton-Pyziołek.
- Średnia miesięczna temperatura dla lutego w Suwałkach to -3,4 st., Warszawie -1,2 st., Wrocławiu 0 st. Ten miesiąc ma być również nieco cieplejszy, szczególnie na wschodzie, gdzie odchylenie od średniej wieloletniej wynosi od 0,5 do 1 st. - dodaje synoptyk.
- Można stąd wnioskować, że częściej w miesiącach styczeń i luty napływać będzie dość ciepłe i wilgotne powietrze polarno-morskie, uformowane gdzieś w rejonie północnego Atlantyku. Pogodę w Polsce kształtować będą na ogół głębokie i aktywne niże znad Atlantyku, w związku z czym występować będzie tzw. przenos ciepła i wilgoci znad Oceanu, jak określa to zjawisko jeden z najlepszych polskich klimatologów, prof. Andrzej Marsz z Akademii Morskiej w Gdyni - analizuje meteorolog.
Wysokim temperaturom towarzyszyć może jednak nieco więcej opadów, niż zazwyczaj na początku roku. - Prognoza opadów dla stycznia i lutego wskazuje na odchylenie dodatnie od normy, czyli nadwyżkę opadów. Ich norma zawiera się między 20 a 50 litrów na metr kwadratowy. Natomiast nadwyżka miałaby wynieść średnio 10, czyli sporo - zaznacza Arleta Unton-Pyziołek.
Jeśli prognozy się sprawdzą, to styczeń i luty będą przypominały marzec, a zimowa aura opanuje wyłąćznie góry.
Nie tylko Polska
Z niebywale wysokimi jak na styczeń temperaturami będą mieli do czynienia Rosjanie.
U naszych sąsiadów prawdopodobieństwo pogodowych anomalii w pierwszym miesiącu 2012 roku określane jest nawet na 85 proc.
Niemal każdy miesiąc powyżej normy
Co według NOAA czeka nas w kolejnych miesiącach? W marcu i kwietniu powinniśmy przygotować się na wiosnę. Szanse na nagły atak zimy są niewielkie.
Z niższymi niż zazwyczaj temperaturami przyjdzie natomiast zmierzyć się Europie Zachodniej. Chłód dotknie m.in. Hiszpanię i Francję.
Szybka wiosna, krótkie lato?
Zielona pora roku ma być intensywna i... krótka. Maj, według amerykańskich modeli NOAA, ma być wyjątkowo ciepły. Największe szanse na wysokie jak na ten miesiąc temperatury ma właśnie Polska, Skandynawia i nasi wschodni sąsiedzi.
W popularnej jako miejsce wakacyjnych wojaży Turcji, w maju może być dużo chłodniej niż średnia temperatur dla tego miesiąca.
W czerwcu temperatura złagodnieje i będzie bliższa typowym w tym okresie wartościom.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek, ls//ŁUD / Źródło: NOAA, TVN24, TVN Meteo