Huragan Rosa na początku przyszłego tygodnia dotrze do Kalifornii Dolnej w Meksyku. Prognozuje się, że wtedy będzie już depresją tropikalną, jednak porywisty wiatr i powodzie nadal stanowią zagrożenie dla wielu regionów.
Rosa jest obecnie huraganem drugiej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Jego centrum znajduje się w odległości 1005 kilometrów na południowy zachód od Punta Eugenia w Meksyku. Średnia prędkość wiatru w huraganie wynosi 155 kilometrów na godzinę.
National Hurricane Center (NHC) prognozuje, że huragan Rosa, dotrze do Kalifornii Dolnej w poniedziałek już jako depresja tropikalna.
Nieprzyzwyczajeni do deszczu
Rosa przyniesie do Meksyku porywisty wiatr i intensywne opady deszczu, które nie są codziennością dla większości meksykańskich miast. W stolicy Kalifornii Dolnej, mieście Mexicali, spadnie około 21 litrów wody na metr kwadratowy, czyli ponad trzy razy więcej opadów w ciągu jednego dnia, niż zwykle przez cały październik.
Podobna sytuacja będzie miała miejsce w mieście granicznym Tijuana. Tam odnotuje się 15 litrów na metr kwadratowy, czyli prawie sześć razy więcej niż normalnie przez cały październik.
Wciąż niebezpiecznie
Kiedy burza dotrze nad ląd, opady mogą spowodować zalania, a w konsekwencji lawiny błotne. Silny i porywisty wiatr może doprowadzić do łamania drzew oraz niszczenia budynków.
Pojawią się też ogromne utrudnienia komunikacyjne spowodowane słabą widzialnością, porywistym wiatrem i stojącą na ulicach wodą.
Uderzy też w Stany Zjednoczone
Rosa na swojej drodze ma też kilka amerykańskich stanów. Ulewy, miejscowe powodzie i burze mogą pojawić się w Arizonie, zachodnim Kolorado, południowo-zachodnim Nowym Meksyku oraz w stanach Utah, Nevada i Kalifornia.
Autor: kw/aw / Źródło: AccuWeather
Źródło zdjęcia głównego: NOAA