Przez lasy i wąwozy śladami dawnych Prusów

W majówkę można wędrować szlakiem grodzisk pruskich
W majówkę można wędrować szlakiem grodzisk pruskich
Turyści, którzy przyjadą nad Zalew Wiślany podczas majowego weekendu, będą mogli zwiedzać grodziska pruskie niedaleko Tolkmicka. To pamiątki po średniowiecznych mieszkańcach tych okolic, którzy czcili siły natury i składali ofiary w świętych gajach. Właśnie oznakowano szlak związany z tym plemieniem.

Nowy szlak wiedzie on z Tolkmicka do Wałów Tolkmita, następnie przez Nowinkę, Chojnowo i Święty Kamień.

Jak wyjaśnił archeolog dr Marek Jagodziński, Wysoczyzna Elbląska należy do terenów, gdzie powstało bardzo dużo grodzisk budowanych przez średniowiecznych mieszkańców - Prusów. - Były to obronne obiekty, z których większość datowana jest na XII i XIII wiek n.e., choć zdarzają się także wcześniejsze, datowane na IX wiek naszej ery - powiedział Jagodziński.

Po budowlach obronnych zachowały się wały, fosy, majdany. - Są one wyraźnie czytelne w terenie i widać że powstały w wyniku działalności człowieka - podkreśla Jagodziński.

Przedwojenne punkty widokowe

Prusowie budowali swe grodziska w trudno dostępnym terenie, korzystając z naturalnego ukształtowania terenu. Budowle obronne lokalizowane były w pobliżu wąwozów i strumieni płynących głębokimi korytarzami. Wytyczano więc drogi, którymi można było dotrzeć do grodzisk.

Jak zaznaczył dr Jagodziński, w pobliżu Tolkmicka jest dwukilometrowy odcinek takiej starej drogi. W okolicy istnieją też punkty widokowe wyznaczone jeszcze przed wojną, z których można podziwiać grodziska. W ostatnich czasach dla przyciągnięcia turystów powstaje coraz więcej szlaków pieszych i rowerowych związanych z pruskimi grodziskami.

Czcili siły natury, wierzyli w demony

Prusowie zamieszkiwali w czasach średniowiecza obecne ziemie województwa warmińsko-mazurskiego i Obwodu Kaliningradzkiego. Wyginęli podczas kolonizacji tych ziem przez Zakon Krzyżacki. Byli łatwym celem, ponieważ pozostali narodem plemiennym i nigdy nie stworzyli struktur państwowych. Ci, którzy przetrwali nawałnicę krzyżacką, zasymilowali się, a niektórzy nawet wstąpili do Zakonu.

Czcili siły natury: zjawiska atmosferyczne, rośliny i zwierzęta. Miejscami kultu były dla nich święte gaje, w których składali swoim bogom ofiary. Wierzyli też w demony i bóstwa, ważnym elementem ich wierzeń był kult przodków.

Autor: js/rs / Źródło: PAP

Czytaj także: