Związane z upałem gwałtowne zjawiska pogodowe mamy już za sobą. Przed nami kilka dni względnego spokoju. O szczegółach Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo.
Front burzowy, który wędrował przez dwie ostatnie doby nad Polską, przyniósł ze sobą silne wyładowania atmosferyczne, wiatr wiejący w porywach ponad 100 km/godz., opady gradu i deszcz rzędu 30 l/mkw. i więcej, na Podlasiu, Kielecczyźnie czy Śląsku. Zjawiska bardzo gwałtowne, poczyniły szkody w budownictwie, jak i przyrodzie.
Łagodniej w pogodzie
W nadchodzących dniach pogoda w Polsce będzie już łagodniejsza. Wprawdzie pojawi się sporo zmiennego zachmurzenia i przelotnego deszczu, jednak zjawiska będą miały na ogół natężenie słabe i umiarkowane.
Wraz z napływem chłodniejszej polarno-morskiej masy powietrza znad Północnego Atlantyku, spadnie temperatura, która w ciągu dnia osiągać będzie od 16 st. – 20 st. na północy do 22 st. – 25 st. na południu.
Przed nami chłodne noce
Umiarkowana temperatura w ciągu dnia będzie rekompensować zimne, i niestety coraz już dłuższe, noce. Pod koniec tygodnia możliwy jest spadek temperatury na Warmii, Mazurach, Podlasiu i w obszarach podgórskich nawet do 7 stopni.
Deszcz dobry dla przyrody
Nie ucieszy ta prognoza wczasowiczów, ale dobra jest dla przyrody. Wystarczy porównać mapy zagrożenia pożarowego w lasach z ostatniego tygodnia, sporządzane przez Instytut Badawczy Leśnictwa, by zobaczyć, że zmalało zagrożenie pożarowe z dużego do małego. Jedynie na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu jest ono średnie.
Idą upały
Niech pada, niech ziemia chłonie tyle wody ile zdoła, bo w przyszłym tygodniu mogą wrócić nad Europę środkowo-wschodnią gorące zwrotnikowe masy powietrza znad Północnej Afryki.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo