Piękna wrześniowa pogoda dobiega końca. Przedłużenie lata zapewnił nam potężny wyż o imieniu Sepideh. Przez miesiąc nad ogromną częścią Europy założył tzw. blokadę wyżową, która nie pozwoliła niżom przynieść pogorszenia pogody.
W tej chwili Sepideh swoje centrum na nad Sudetami. – Ten wyż jest potężny. Swoim zasięgiem obejmuje 2/3 Europy. Rozciąga się od północnej Afryki przez Morze Śródziemne, Włochy, Hiszpanię, Francję, Niemcy, Polskę, Białoruś, kraje nadbałtyckie po północną Rosję – opisuje Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo.
To on sprawia, że mamy piękną pogodę
Wyż, który usadowił się nad Europą jest bardzo silny i przynosi spokój w pogodzie. W centrum osiąga aż 1300 hPa. Powoduje to, że niże, które tworzą się nad rozgrzanym Atlantykiem, nie są w stanie wnieść do Europy chłodu, deszczu i silnego wiatru. Zamiast tego "ślizgają" się po obrzeżach wyżu. – Sytuacja zmieni się, kiedy wyż osłabnie – mówi Arleta Unton-Pyziołek.
Ochłodzenie, bo wejdą niże
W tej chwili nad północną i połnocno-zachodnią Europą usadowiły się dwa niże. Są bardzo głębokie, ich ciśnienie w centrum wynosi 980 hPa. Przynoszą deszcz i wiatr o wartości 90 km/h w Islandii.
- Do nas chłodne fronty też dojdą. Z wtorku na środę Sepideh osłabnie i pogoda w Polsce się zmieni – informuje synoptyk. – Po 6 października możemy spodziewać się już prawdziwej jesiennej pluchy.
Dobre i złe strony wyżu
Blokada wyżowa, która przez wrzesień dawała nam piękną pogodę ma swoje plusy i minusy. – Mieliśmy dodatkowy miesiąc lata: dobre warunki na drogach, słoneczne weekendy – zauważa Arleta Unton-Pyziołek. – Ale trzeba pamiętać też o tym, że taka pogoda ma też swoje minusy – dodaje.
Do tych należy na przykład brak grzybów w lasach. Gdyby ściółka nie była sucha, grzybiarze mieliby więcej szczęścia.
Trzeba też pamiętać o zagrożeniu pożarowym w 2/3 regionów Polski. Zagrożone są między innymi Dolny Śląsk, Opolszczyzna, Wielkopolska, Ziemia Łódzka i Świętokrzyska, częściowo Małopolska i Podkarpacie.
Autor: //aq / Źródło: TVN Meteo