Picie alkoholu powoduje, że częściej bywasz na siłowni, na której poznajesz nowych znajomych. Oni zapraszają Cię na piwo po treningu. Perpetuum mobile, prawda? Spokojnie - z powodu treningów nie zamienimy zajęć fitness na spotkania AA.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
Dla wielu osób picie alkoholu i sport to coś, co się łączy. Jak bowiem lepiej uczcić sukces ulubionej (lub własnej) drużyny, jak nie piwem w ulubionych barze? Pomijamy, że piwo dość dobrze sprawdza się po wysiłku fizycznym, jako jedyny napój procentowy uzupełniający ewentualne niedobory składników mineralnych.
Kwestią dyskusyjną pozostawało jedynie zagadnienie, czy picie alkoholu motywuje do pojawiania się na siłowni? Czy też właśnie regularny wysiłek fizyczny "usprawiedliwia" spożywanie różnych trunków.
Trening mięśni i wątroby
Ostatnie dwa badania sugerują, że regularne ćwiczenia warunkują kiedy i ile pijemy. Picie alkoholu natomiast decyduje, czy w ogóle trenujemy. Ponadto badacze uważają, że zależność pomiędzy spożyciem alkoholu, a treningiem... może być czymś dobrym.
W badaniach przeprowadzonych w 2001 roku wykazano, że ten kto pije, ten ćwiczy i na odwrót. Co więcej - zaobserwowano, że mężczyźni pijący 1 drinka dziennie, dwukrotnie częściej "trafiali" także na siłownię względem abstynentów. Jednakże tym badaniom zarzucono niewiarygodność danych - ankietowanych pytano bowiem o zwyczaje dotyczące ubiegłego roku. Nie pozyskiwano również szczegółów, takich jak wiek, płeć, kondycja czy waga.
Co więcej, badania nie precyzowały, kiedy ankietowani podejmowali się owego treningu, a kiedy pili alkohol. Innymi słowy - równie dobrze badana osoba odpowiadając, że trenuje i pije, miała na myśli wtorkowy fitness oraz piątkową noc w klubie. I choć prawdopodobnie taka osoba zostałaby zakwalifikowana jako "trenujący pijący", to jakakolwiek zależność z oczywistych powodów nie istnieje.
Precyzyjnie i współcześnie
Dlatego lepiej zbadać powiązanie pomiędzy spożywaniem alkoholu, a "poceniem się" - doszli do wniosku badacze z Uniwersytetu stanu Pensylwania. W tym celu grupa ambitnych naukowców wyselekcjonowała grupę 150 kobiet i mężczyzn w wieku 18-75 lat, którzy byli już uczestnikami długoterminowych badań i od dawna udzielali wglądu w swoje dane.
Zaangażowani do badań ludzie zostali poproszeni o wypełnienie obszernych ankiet oraz zainstalowanie aplikacji na smartfony. Gromadziła ona informacje o podejmowanych treningach oraz o porze i ilości spożywanego alkoholu. Dane przez cały okres badania - 21 dni z rzędu - trafiały na serwery badaczy.
Zestawiając otrzymane od uczestników dane, naukowcy po raz pierwszy wykazali jednoznacznie, że istnieje korelacja pomiędzy jakością i intensywnością wykonywanego danego dnia treningu, a ilością spożytego alkoholu. Jest wyraźna szczególnie w tych dniach, gdy badany na treningu dał z siebie więcej niż zwykle.
Od studenta po emeryta
- Ludzie piją więcej w tych dniach, gdy nasza aktywność fizyczna jest wyższa od przeciętnej - podkreślili badacze w opublikowanej na łamach magazynu "Health Psychology" pracy. Za większe spożycie względem umiarkowanego, czyli drinka dziennie, badacze uznali do 4 drinków u kobiet i 5 u mężczyzn. Wiek nie był istotny - u studenta, emeryta czy aktywnej zawodowo osoby w sile wieku, zależność była dokładnie taka sama. Zaznaczono jednak, że badanie nie wykazało patologicznych skrajności, jak np. alkoholizm spowodowany intensywnymi, częstymi treningami.
Podobnie, nie identycznie
W przeglądzie publikowanym przez "Frontiers in Psychiatry" naukowcy skupili się nad podobnymi reakcjami układu nagrody w mózgach szczurów laboratoryjnych, jako odpowiedzi zarówno na alkohol etylowy, jak i trening. Okazuje się, że obie czynności dają im "kopa", tj. pobudzają je.
Zaznaczono jednak, że szczurze mózgi reagują podobnie, ale nie identycznie. Różnią się aspekty "przetwarzania danych" przez układ nagrody wywołane ćwiczeniami, od tych wywołanych piciem. Badacze sądzą, że różnice mogą pomóc zdefiniować dlaczego oraz określić, z jakich powodów zwierzęta będą w równym stopniu angażować się w obie czynności - picie i ćwiczenie.
Potęga podświadomości
- Możliwe, że to wynika z podświadomości i faktu, że obie czynności dają podobny stan. Bo lekki szum w głowie, jaki powoduje wypicie alkoholu lub intensywny trening, są do siebie zbliżone - wyjaśniła dr. J. Leigh Leasure, współautorka publikacji, dyrektor wydziału neurologii behawioralnej z Uniwersytetu w Houston.
Jednakże, jak zaznaczyła, bardziej prawdopodobne są liczne powiązania psychologiczne w przypadku obu czynności.
Bądź świadom i obserwuj się
- Wiele osób chodzi na siłownię, by spalić kalorie spożyte w postaci piwa, drinka czy koktajlu, więc w pewnym sensie można uznać spożycie za formę motywacji - tłumaczyła. Motywy mogą być również natury społecznej, zaznaczyła dr Leasure.
- Znajomości, które "zakiełkowały" na siłowni, można ugruntować w pobliskim barze - zauważyła. Takie spotkania mogą motywować do częstszego odwiedzania siłowni, ponieważ grupa motywuje i zachęca do spalenia spożytych w postaci płynu alkoholowego kalorii.
Dr. Leasure zaznaczyła, że choć dowody mogą sugerować, że treningi i nawiązywane na siłowni znajomości mogą przyczyniać się do spożycia, to nie ma czym się martwić.
- Ktoś, kto pija umiarkowane ilości alkoholu, nie stanie się alkoholikiem z powodu treningów - podkreśliła. - Bycie świadomym jednak nie zaszkodzi. Wiele osób nie zauważa bowiem, że w dni przeznaczone na trening czy chociażby bieganie, pozwalają sobie na jedno, dwa piwa więcej - dodała.
Zastanawiasz się, jak na sportowca działa alkohol? Dowiedz się więcej:
Autor: stella/jap / Źródło: The New York Times
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock