Wyjątkowo liczna rodzinka jeży trafiła ostatnio do Ośrodka Rehabilitacji Jeży "Jerzy dla Jeży" w Kłodzku. Na filmie słychać, jak dziewięcioro rodzeństwa ze smakiem zajada swój obiad. Te około trzytygodniowe stworzenia spędzą w ośrodku jesień i zimę. - Pracy będzie z nimi bardzo dużo, ale radości jeszcze więcej - mówi ich opiekun Jerzy Gara.
Jeżyki pochodzą z okolic Częstochowy. Zauważyła je rodzina pana Darka, kiedy przez kilka dni samotnie (bez opieki dorosłego osobnika) błąkały się po jego podwórku. Pan Darek dokarmiał maluchy, których matka zginęła pod kołami samochodu, ale zdecydował, że fachowo zajmie się nimi znany miłośnik jeży Jerzy Gara, założyciel Ośrodka Rehabilitacji Jeży "Jerzy dla Jeży".
Podróż wysokiego ryzyka
W minioną niedzielę p. Darek wybrał się z całą rodziną do Kłodzka odstawić jeżyki do Ośrodka. Do pokonania miał ok. 200 km. Niestety po drodze nie obyło się bez komplikacji. Doszło do wypadku, w którym na szczęście nikomu nic się nie stało, ale podróż do Kłodzka stanęła pod znakiem zapytania. Pan Darek zdecydował jednak, że jeże nie mogą czekać, pożyczył samochód i późnym wieczorem przywiózł zwierzaki do Ośrodka.
Małe głodomorki
W poniedziałek maluchy przeszły ważenie i pierwsze oględziny.
- Ważą ok. 120-140 gramów i są w superkondycji. Mają około trzech tygodni, tydzień temu zaczęły widzieć. Są bardzo aktywne, zabawne, no i ciągle głodne - mówi ich aktualny opiekun Gara.
Jak widać na filmie, apetyt jeżom dopisuje. Pan Jerzy karmi je co 4-5 godzin specjalną mieszanką, która zawiera proszek regeneracyjny oraz preparat dla psów i kotów po operacjach, a także suchą karmę dla małych kociaków.
- Same z siebie wianuszkiem układają się przy misce. Mlaszczą na całego - mówi Gara.
Gara wypuści je dopiero na wiosnę, bo samodzielnie mogą nie przetrwać zimy.
- Muszę tylko je porozdzielać. Są bardzo charakterne i jak podrosną, nie będą się lubić; mogą się nawet atakować - mówi ich opiekun.
Trudny rok
Gara tłumaczy, że ten rok był wyjątkowo trudny dla jeży, zwłaszcza dało im się we znaki suche i upalne lato. Brakuje im pożywienia, dlatego czasem bez opamiętania, goniąc za jedzeniem, wpadają pod koła samochodów.
Jeśli chcemy pomóc jeżom w naszej okolicy, wystawmy im miskę z wodą i karmę dla młodych kotów, najlepiej mokrą. Dobrze im zrobi także mięso drobiowe, ale koniecznie z kością, dzięki której wyczyszczą i zaostrzą sobie ząbki.
Autor: mar/map / Źródło: TVN Meteo