Intensywne opady deszczu, burze i powodzie w południowo-zachodniej Europie, 17 st. C w środkowej i –17 st. C we wschodniej części kontynentu, a wszystko to za sprawą układu barycznego z południkową cyrkulacją powietrza.
Układ baryczny jest układem obszarów o obniżonym lub podwyższonym ciśnieniu na Ziemi.
- Aktualnie pogodę w Europie kształtuje wyż o wdzięcznym imieniu Walla oraz niż Rolf. Pierwszy z układów znajduję się na wschodzie oraz południowym wschodzie kontynentu, zaś pozostałe rejony są pod wpływem Rolfa, którego centrum jest nad Francją – tłumaczy Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo.
Polska pozostanie na skraju wyżu, którego centrum znajduje się nad północno-zachodnią Rosją, w tej samej ciepłej i wilgotnej polarnomorskiej masie powietrza.
Oba układy, Walla i Rolf, są rozciągnięte południkowo. Oznacza to, że masy powietrza wędrują z północy wprost na południe lub z południa na północ. W meteorologii taką sytuację określa się mianem cyrkulacji południkowej. Co to oznacza w praktyce?
Południkowy układ przynosi zamieszanie
- Taki układ baryczny przynosi w pogodzie bardzo duże kontrasty. Zarówno w temperaturach, jak i w zjawiskach atmosferycznych – wyjaśnia Arleta Unton-Pyziołek.
Zalegający nad zachodnią Europą front związany z niżem wpływa na powstawanie gwałtownych wyładowań atmosferycznych oraz intensywnych opadów deszczu.
Na nasz kontynent z jeden strony napływa zimne powietrze znad Atlantyku, z drugiej strony gorące z Afryki. Ciepła masa powietrza wpływa na wysokie temperatury w środkowej i południowej Europie. To dlatego w Krakowie było dzisiaj 17 st. C, a we włoskim Alghero 28 st. C. Tymczasem we wschodniej Rosji zimne powietrze sprawiło, że na termometrach w miejscowości Koinas pojawiło się –17 st. C.
Rzadkie zjawisko
Układ baryczny rozkładający się w Europie w ten sposób i tak mocno zasysający masy powietrza jest bardzo rzadkim zjawiskiem. Najczęściej, bo w 60 proc., masy przemieszczają się strefowo.
Do 20 listopada pogoda murowana
W Polsce na razie niż się nie pojawi. Nie wykluczone, że nawet do 20 listopada pogoda będzie nam dopisywała. Będzie pogodnie. Co do słońca, synoptycy nie mogą go zagwarantować, bo z jesiennymi wyżami różnie bywa. Po 12/13 listopada zrobi się nieco chłodniej. Napłynie do nas chłód znad Rosji.
Autor: usa//aq / Źródło: TVN Meteo