NASA ogłosiła: na Marsie człowiek stanie po 2030 roku

Naukowcy z NASA ogłosili, że astronauci staną na powierzchni Czerwonej Planety po 2030 roku. W tym celu w czwartek 4 grudnia rozpocznie się faza testowa (bezzałogowa) statku kosmicznego Orion, który w połowie lat 30-tych XXI wieku ma wynieść załogę na daleką odległość od naszej planety.

W fazie testowej maszyna poleci bez astronautów. Zostanie wyniesiona około 5,8 tys. km ponad powierzchnię Ziemi i okrąży naszą planetę. Dzięki temu badacze będą mogli (w czasie 4,5 godzin lotu testowego) sprawdzić działanie instrumentów pokładowych.

Start i wyniesienie statku kosmicznego to połowa sukcesu. Sen z powiek spędza naukowcom etap powrotu maszyny na powierzchnię Ziemi. To właśnie manewry mające na celu osadzenie Oriona w jednym kawałku są uważane za najtrudniejsze.

Zanim czteroosobowa załoga naukowców z NASA stanie na powierzchni Czerwonej Planety, kilka lat wcześniej odbędą się pierwsze loty próbne planowane na 2025 rok. Celem tej misji nie będzie Mars a przelatująca pomiędzy Ziemią, a Księżycem asteroida.

Projekt zostanie wsparty przez nowoczesne technologie, takie jak Solar Electric Propulsion (system paneli wykorzystujący pole magnetyczne i elektryczność, umożliwiający wyniesienie statku na dalekie odległości). Zadaniem naukowców, którzy staną na przelatującej asteroidzie, będzie zebranie próbek z jej powierzchni. Po powrocie przeprowadzą szereg badań. Wszystko po to by zebrać jak najwięcej informacji i przygotować się na lądowanie na Czerwonej Planecie.

Naukowcy z NASA podkreślają, że Mars jest niezwykle daleko od Ziemi. Do tej pory (nie licząc lotu na Księżyc) astronauci nie oddalali się zbytnio od orbity ziemskiej. Będzie to najbardziej odległy lot w kosmos od czasów misji Apollo 17 z 1972 roku. Dlatego tak ważne jest dobre przygotowanie się do tej misji.

Autor: PW/mk / Źródło: NASA