Nad wodami Pacyfiku cały czas powstają nowe cyklony tropikalne. Mieszkańcy Tajwanu przygotowują się na nadejście kolejnego tajfunu.
Na zachodnim Pacyfiku powstał tajfun Megi. Po niecałej dobie z burzy tropikalnej żywioł przekształcił się w huragan drugiej kategorii według skali Saffira-Simpsona. Prędkość wiatru zwiększyła się z 80 do blisko 170 km/h. Według meteorologów cyklon cały czas staje się silniejszy i zanim uderzy w ląd może osiągnąć czwartą kategorię.
Tajwan na celowniku
Megi sunie w stronę Tajwanu i północnych Filipin z prędkością 21 km/h. Najprawdopodobniej wejdzie na ląd we wtorek. To może być trzeci najgroźniejszy cyklon tropikalny, jaki da się we znaki mieszkańcom Tajwanu w trwającym sezonie huraganów. Mieszkańcy przygotowują się na nadejście żywiołu. Ulewny deszcz może spowodować podtopienia i powodzie, a silny wiatr zniszczenia.
Tajwan często nawiedzany jest przez cyklony tropikalne. Ostatnim był supertajfun Meranti, który uderzył w wyspy w połowie września.
- Wszyscy się boją. Każdy tajfun, jaki przechodzi przez wyspę w ostatnim czasie, jest groźny - mówią mieszkańcy Tajwanu.
Według meteorologów cyklon po przejściu przez Tajwan zelżeje do burzy tropikalnej i swoim zasięgiem obejmie południowo-wschodnie Chiny.
Autor: AD/rp / Źródło: weather.com