Rozpoczął się okres zwany przez astronomów "zimą słoneczną". - Półkula Północna jest w takim położeniu, że dociera do niej najmniej słońca w roku - mówi Arleta Unton-Pyziołek, meteorolog TVN Meteo. - Jednak do prawdziwej zimy, zwłaszcza termicznej, jeszcze nam daleko - dodaje.
- Półkula Północna wchodzi w tę kwadrę roku, gdzie ponad 50 proc. jej powierzchni jest zacieniona - podaje portal accuweather.com. Tak zwana zima słoneczna ("solar winter") zaczyna się w drugiej połowie jesieni.
Jest to czas w roku, kiedy pojawiają się silniejsze burze, zwłaszcza w zachodniej części Półkuli Północnej. Występuje też coraz więcej chłodnych frontów atmosferycznych, a nad oceanami przechodzą liczne niże.
Brak słońca, a co za tym idzie - coraz niższe temperatury i postępujący proces wychładzania Półkuli Północnej, w efekcie przeobrażają naszą pogodę w okres znany jako zima.
- Już niedługo do Polski przyjdzie znaczne ochłodzenie. Pod koniec listopada będziemy zbliżać się do okresu termicznego zwanego szarugą jesienną - mówi synoptyk TVN Meteo.
Zima? "Jeszcze trochę"
Arleta Unton-Pyziołek uspokaja tych, którzy za zimą nie przepadają. - W aspekcie termicznym ta pora roku zacznie się wówczas, gdy średnia dobowa temperatura wyniesie poniżej 0 st. C przez okres kilkunastu dni, a do tego jeszcze nam daleko - mówi.
Meteorolog podkreśla też, że zjawisko opisywane przez portal accuweather.com, to coroczny schemat. Jest to też początek lata na Półkuli Południowej.
- Co ciekawe Ziemia będzie teraz znajdować się najbliżej Słońca. Jednak odchylenie się jej osi powoduje, że bardziej oświetlona jest Półkula Południowa - wyjaśnia Unton-Pyziołek. - Za kilka tygodni promienie słoneczne przestaną w ogóle docierać za północne koło podbiegunowe - dodaje.
Autor: ar//ŁUD / Źródło: TVN Meteo, accuweather.com