Prognoza na majówkę opracowana we wtorek 24.04, potwierdza prognozę szesnastodniową z niedzieli. Zainteresowani wiedzą, że prognoza była optymistyczna, letnia, z temperaturą od 15 do do 30 st. Modele nadal trzymają się tej wersji, synoptycy uparcie też.
W dużym skrócie napiszę, że zapowiada się upojnie! Będzie słonecznie, pogodnie, popołudniami będą rozwijać się chmury Cumulonimbus, czyli chmury burzowe, przynoszące miejscami krótkotrwały deszcz, burzę, a może i grad. Tych zjawisk najwięcej ma być na zachodzie i północy kraju, czyli na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, na Pomorzu i Wybrzeżu. Istnieje również prawdopodobieństwo burz lokalnych na południu i w centrum.
30 st. C i burze
Skąd taka pogoda? Od czwartku 26.04 płynąć zacznie do Polski gorące powietrze znad północnej Afryki. Masy te przepłyną nad Morzem Śródziemnym, wchłoną nieco wilgoci i zawleką ją do nas.
Stąd niebo przed południem może być jeszcze bezchmurne, ale popołudniami rozwijać będą się chmury Cumulus humilis, później mediocris, congestus i późnym popołudniem Cumulonimbus.
Temperatura wynosić będzie średnio od 15 do 23 st. na Wybrzeżu do 25 st., 30 st. w centrum, na południu i wschodzie kraju.
Wyż powalczy z niżem
Lepsza pogoda będzie na wschodzie, gorsza na zachodzie. Nad Polską w omawianym okresie ścierać się będą wpływy wyżu z centrum nad Ukrainą, następnie nad Finlandią oraz niżu z centrum kręcącym się po zachodniej Europie. Temu chwiejnemu układowi zawdzięczać mamy nadchodzącą letnią temperaturę, delikatny wietrzyk, grzejące słońce.
Jeśli cokolwiek zmieni się w układzie barycznym, prognozy diabli wezmą…
O wszystkim będziemy informować na bieżąco.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo