Śmiertelnie niebezpieczne lawiny błotne, które razem z ulewnym deszczem nawiedziły w nocy z wtorku na środę południe Włoch, niszczyły wszystko, co znalazło się na ich drodze. W miastach trwa teraz wielkie sprzątanie.
W wyniku ulewnych deszczy najbardziej ucierpiała wschodnia gmina Sycylii, Saponara. Miasta Scarelli i Mesyna znalazły się pod wodą.
Gwałtowne lawiny błotne spowodowały śmierć co najmniej trzech osób. Początkowo włoskie media informowały o czterech ofiarach. Ekipy ratunkowe twierdzą, że bilans może wzrosnąć.
Pierwszą ofiara osunięć ziemi był 10-letni chłopiec. Krótko po północy znaleziono zwłoki dwóch innych osób – 50-letniego mężczyzny i jego 20-letniego syna.
Straty materialne
Błotne lawiny zniszczyły wiele domów i odcięły od świata ponad 50 rodzin.
Również na południu Włoch, w Catanzaro w Kalabrii, w wyniku osunięcia się ziemi wykoleił się pociąg pasażerski. Podróżujący nim ludzie odnieśli niegroźne obrażenia.
Pogoda nie odpuszcza Włochom
To już trzeci kataklizm pogodowy tej jesieni we Włoszech. Pierwsza poważna ulewa miała miejsce 25 października. Wtedy najbardziej ucierpiała Liguria.
Z kolei na początku listopada (4-5.11.) lawiny błotne dotkneły Genuę. Łącznie na skutek burz połączonych z intensywnymi opadami deszczu zmarło już ponad 20 osób.
Autor: mm/ms / Źródło: PAP, corriere.it