Koniec roku szkolnego nie zapowiada się pogodnie. Już czwartkowy wieczór przyniesie intensywne opady, które najpierw obejmą zachód kraju.
W czwartek w ciągu dnia będzie się przejaśniać i wypogadzać. Prezenter pogody Tomasz Wasilewski zapowiada, że rozwinie się całkiem miły dzień. Jednak na zachodzie da o sobie znać nadchodząca od zachodu Europy strefa dużego deszczu.
Fatalna sytuacja w nocy
Wasilewski zwraca uwagę na sytuację tej części kraju, która przylega do Niemiec. Pomorze Zachodnie, Ziemia Lubuska i Dolny Śląsk to miejsca, w których jeszcze w czwartek wieczorem ma intensywnie padać i grzmieć. Suma opadów może osiągnąć pułap 30 litrów na metr kwadratowy. Prezenter pogody ostrzega, że taka ilość może spowodować podtopienia i lokalne zakłócenia w komunikacji drogowej.
Deszczowy początek wakacji
Wasilewski przestrzega, że w nocy z czwartku na piątek nad Polskę przyjdzie niż, umiejscowiony nad Szkocją i Danią, z intensywnymi opadami, którym mają towarzyszyć burze. Strefa ta powoli przesunie się na południowy wschód i do rana ogarnie Polskę. O ile pierwsza część dnia zapowiada się bardzo nieprzyjemnie, o tyle w kolejnych godzinach będzie się wypogadzać.
Autor: rp/map / Źródło: TVN Meteo