Natura jest nieobliczalna. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że w jednej chwili może wydarzyć się tragedia na skalę światową.
Jednym z zagrożeń, jakie czyhają na nas na Ziemi, są wulkany. Te największe budzą w nas największy respekt. Podczas gdy wulkan Yellowstone jest bezustannie monitorowany przez rzesze ekspertów, na świecie istnieje wiele stożków, o których zapomniano, a stwarzają poważne zagrożenie dla ludzkości. Mamy tu na myśli indonezyjskie superwulkany - bomby zegarowe, które mogą wybuchnąć w każdym momencie.
Historia zna takie przypadki. Erupcja wulkanu Toba na Sumatrze była tak potężna, że zmieniła klimat na całej kuli ziemskiej. Miała miejsce około 75 tys. lat temu. W atmosferze przez około 1800 lat unosił się pył, który ograniczał docieranie promieni słonecznych do powierzchni Ziemi, co wywołało tzw. zimę wulkaniczną, a ta z kolei spowodowała masowe wymieranie gatunków.
Specjaliści twierdzą, że wulkan na Sumatrze może eksplodować jeszcze raz. Przewiduje się, że tym razem klimat także mógłby się zmienić. Do powietrza dostałyby się niezliczone ilości gazów, np. dwutlenku siarki. Większość ekspertów twierdzi, że Toba stanowi większe zagrożenie dla życia na Ziemi niż Yellowstone.
Tsunami nawet w nieoczywistych miejscach
Sumatra znajduje się na Oceanie Indyjskim, dlatego potężny wybuch spowodowałby falę tsunami. Istnieje jednak wiele innych aktywnych stożków, i to - w przeciwieństwie do Sumatry - na środku oceanów (m.in. Hawaje). Gdyby któryś nagle gwałtownie eksplodował, prawdopodobnie wywołałby gigantyczną falę tsunami. Jej wysokość mogłaby dochodzić do 400 metrów. Taka sytuacja miała miejsce na naszej planecie około 120 tys. lat temu, gdy zapadł się wulkan Mauna Loa na Hawajach.
Wydaje się, że Morze Północne nie jest dużym akwenem i nie występują tam niszczycielskie fale. Okazuje się jednak, że tsunami może powstać także tam. Wszystko za sprawą zmian klimatu, które mogą doprowadzić do podmorskich osuwisk, mających potencjał do tego, by wygenerować wielką falę. W tym przypadku zagrożeni mogą czuć się mieszkańcy wybrzeża Szkocji, Norwegii a nawet londyńczycy.
Tsunami jest także skutkiem ruchów skorupy ziemskiej. W strefach subdukcji, czyli miejscach nachodzenia na siebie dwóch płyt litosfery,wstrząsy odczuwa się niemal codziennie. Czasami dochodzi jednak do gwałtowniejszych ruchów, które wywołują niszczycielską falę. Z tego względu najbardziej zagrożeni powinni czuć się mieszkańcy Kalifornii, a także Japonii.
Rozbłyski słoneczne
Niebezpieczne jest także Słońce. Rozbłyski o dużej mocy stanowią zagrożenie przede wszystkim dla urządzeń, które znajdują się na orbicie naszej planety. W 1921 roku z tego powodu zakłócona została łączność telegraficzna. W dzisiejszych czasach rozbłyski słoneczne są w stanie zniszczyć satelity, którym zawdzięczamy to, że możemy się ze sobą komunikować. Z tego powodu na świecie zapanowałby chaos. Wszyscy zostaliby odcięci od Internetu, łączności GPS-u, nie działałyby także telefony komórkowe.
Rozbłyski na słońcu nieustannie są monitorowane przez specjalistów. Niestety w żadne sposób nie jesteśmy wstanie uchronić się przed ich skutkami. Zobacz jak wyglądał rozbłysk na Słońcu z 18 czerwca 2015 roku:
Autor: AD/map / Źródło: enca.com