Niektórzy astronomowie uważają, że Jowisz chroni naszą planetę przed bombardowaniem ze strony komet. Wszystko za sprawą grawitacji tego gazowego olbrzyma. Jego siła ciążenia jest na tyle duża, że skutecznie przyciąga pędzące komety lub wyrzuca je poza Układ Słoneczny.
Wielu astronomów uważa, że na Ziemi możliwe jest życie dzięki grawitacji Jowisza. To właśnie jego siła ciążenia chroni naszą planetę przed niebezpiecznymi kometami.
Grawitacja Jowisza działa bowiem jak proca, która wręcz odrzuca wiele komet od Układu Słonecznego.
Zdaniem ekspertów, gdyby nie Jowisz, to nasza planeta znacznie częściej znajdowałaby się na kursie kolizyjnym pędzących ciał niebieskich.
Jowisz przyciąga komety
W ostatnich dekadach astronomowie obserwowali komety, które zderzały się z Jowiszem. W 1994 roku kometa Shomaker-Levy 9 uderzyła w powierzchnię tego gazowego olbrzyma, a w 2009 roku naukowcy zobaczyli ciemne rozcięcie na Jowiszu, które mogło powstać właśnie na skutek uderzenia.
Badacze Kosmosu uważają, że to grawitacja Jowisza spowodowała, że w Układzie Słonecznym stworzył się plas planetoid, na obszarze którego poruszają się setki tysięcy małych skał kosmicznych.
Grawitacja największej planety w Układzie Słonecznym
Do innego intrygującego wydarzenia doszło również kilka wieków temu. W 1770 roku kometa Lexell zbliżyła się do Ziemi. Wówczas dystans, jaki dzielił kometę od naszej planety, wynosił milion kilometrów (odległość między Słońcem i Ziemią).
- Kometa trzy lata wcześniej przeleciała blisko Jowisza, który zmienił kurs ciała niebieskiego prosto na Ziemię. Pędzące ciała niebieskie krążyły po orbicie wokół słońca, po czym znów zbliżyły się do Jowisza, którego grawitacja skierowała kometę poza Układ Słoneczny - powiedział były dyrektor Centralnego Biura Telegramów Astronomicznych, które jako pierwsze informuje o wydarzeniach w Kosmosie.
Autor: mab/kt / Źródło: earthsky.org
Źródło zdjęcia głównego: NASA