"Jesteśmy pod presją czasu". In vitro dla ocalenia nosorożca północnego

Nosorożec północny (Ceratotherium simum cottoni) to podgatunek nosorożca białego, który jest gatunkiem krytycznie zagrożonym wyginięciem. Ostatnimi jego przedstawicielkami są dwie wiekowe samice: Najin i Fatu, które żyją w Kenii. Są zbyt stare, aby mogły dać potomstwo. W 2018 roku zmarł ostatni samiec – Sudan, co oznacza, że rozmnażanie się tego gatunku poprzez naturalne poczęcie jest niemożliwe. Dlatego naukowcy planują wszczepić zarodki pozyskane z komórek jajowych nosorożców i zamrożonej spermy zmarłych samców matkom zastępczym, czyli innym osobnikom z rodziny nosorożcowatych.

Praca zespołu badawczego BioRescue została utrudniona przez pandemię, która spowodowała ograniczenia w podróżach międzynarodowych i opóźniła niektóre procedury.

- Rok 2020 był naprawdę ciężki dla nas wszystkich, ale poddanie się nie jest mentalnością żadnego prawdziwego naukowca – ocenił w rozmowie z Reutersem Thomas Hildebrandt, lider organizacji BioRescue z Leibniz Institute for Zoo and Wildlife Research w Niemczech. - W Boże Narodzenie otrzymaliśmy prezent w postaci dwóch kolejnych zarodków, jesteśmy z tego powodu niezwykle szczęśliwi – dodał.

Pięć zarodków nosorożca północnego, które łącznie udało się pozyskać badaczom, jest przechowywanych w ciekłym azocie w laboratorium w Cremonie, we włoskim regionie Lombardia. Mają zostać wszczepione "matkom zastępczym". Zespół ma nadzieję, że będzie w stanie przywieźć do Kenii pierwsze cielę nosorożca północnego w ciągu trzech lat, a stworzyć większą populację w czasie najbliższych dwóch dekad. - Jesteśmy pod presją czasu, ponieważ chcemy, aby żyjące jeszcze ostatnie dwa osobniki tego gatunku przekazały wiedzę młodym cielakom – tłumaczył Hildebrandt.

Nosorożec północny zamieszkiwał dawniej kilka krajów we wschodniej i środkowej Afryce, ale jego populacja gwałtownie spadła z powodu kłusownictwa.

Autor: anw / Źródło: Reuters