Start statku kosmicznego Shenzhou 9, na pokładzie którego znalazła się m.in. 33-letnia Liu Yang, odbył się tak jak planowano - w sobotę o godz. 12.37 czasu polskiego. Oznacza to, że Chiny mają już swoją pierwszą kobietę w kosmosie.
Chinka, która wyleciała w kosmos o 12.37 czasu polskiego (18.37 czasu lokalnego), nie będzie pierwszą kobietą w kosmosie w ogóle.
To miano przypadło Walentinie Tierieszkowej, która w 1963 roku ponad dwie doby spędziła na orbicie. Co ciekawe, statek Wostok 6, którym odbyła lot, wystartował 16 czerwca - dokładnie 49 lat przed lotem Chińczyków.
Po powrocie na Ziemię Tierieszkowa, która wcześniej pracowała w fabryce, stała się bardzo popularna. Zdobyła tytuł inżyniera kosmonauty, a potem obroniła doktorat. Piastowała też wysokie funkcje we władzach ZSRR.
Dumna, bo reprezentuje kobiety
Jaka kariera czeka Liu Yang, nie wiadomo, jednak Chinka - jak sama podkreśla - jest szczęśliwa, że może reprezentować w kosmosie miliony chińskich kobiet.
Poćwiczy dokowanie
Liu Yang, wraz z dwoma kolegami, spędzi na pokładzie Shenzhou 9 ok. 10-20 dni. W tym czasie cała trójka będzie przede wszystkim ćwiczyła manewr dokowania do modułu Tiangong 1, który na orbicie przebywa od czerwca oraz przeprowadzała eksperymenty naukowe.
Autor: map/ŁUD / Źródło: Reuters TV