Tylko podczas tegorocznego sezonu grypowego we Włoszech zmarło 115 osób, a w Niemczech 136. Według włoskich ekspertów to najgorsza grypa w kraju od 15 lat.
Grypa zbiera śmiertelne żniwo w Europie. Od początku tego sezonu grypowego we Włoszech zmarło 115 osób. Według biuletynu medycznego, redagowanego na podstawie monitoringu przebiegu zachorowań, na grypę zachorowało ponad siedem milionów Włochów. Eksperci przyznają, że to najcięższa grypa w kraju od 15 lat.
588 osób wymagało hospitalizacji i pobytu na oddziale intensywnej terapii. Najcięższy przebieg choroba ma w Lombardii, gdzie zanotowano 16 zgonów.
Niepokojąca liczba zgonów
- To rekordowa grypa - podkreślił w rozmowie z agencją AdnKronos wirusolog Fabrizio Pregliasco z uniwersytetu w Mediolanie. Prognozował, że do końca sezonu łączna liczba zachorowań przekroczy 8 milionów. Najbardziej niepokoi go jednak wysoka liczba zgonów. Przyczyną miały być zapalenia płuc, a także komplikacje kardiologiczne.
W ostatnich dniach fala zachorowań zaczęła spadać. Obecnie notuje się ich około 400 tysięcy tygodniowo. W opinii specjalistów sezon grypowy powinien zakończyć się w połowie marca.
Grypa także w Niemczech
Choroba sieje spustoszenie również u naszych zachodnich sąsiadów. Tylko w trzecim tygodniu lutego potwierdzono około 24 tysiące przypadków zachorowań - to o ponad pięć tysięcy więcej niż tydzień wcześniej - podał w środę państwowy ośrodek chorób zakaźnych (RKI). W tym sezonie przez powikłania pogrypowe zmarło w Niemczech 136 osób. Większość z nich to osoby starsze, które cierpiały również na inne przypadłości.
Obecnie najwięcej zachorowań odnotowuje się na południu i wschodzie kraju. W tym sezonie grypowym dotychczas zarejestrowano ich około 82 tysiące. Jednocześnie podkreślono, że rzeczywista liczba przypadków grypy może być wyższa - nie od każdego pacjenta pobrano odpowiednie próbki.
Także w przypadku zachorowań ze skutkiem śmiertelnym rzeczywista liczba może przewyższać oficjalne dane - zaznaczyła rzeczniczka RKI. Wskazała, że np. w przypadkach zgonów spowodowanych bakteryjnym zapaleniem płuc często nie da się już ustalić, że przyczyną infekcji były zarazki grypy.
Czarna polska statystyka
Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH w Warszawie wynika, że w tym sezonie grypowym (od września 2017 roku do kwietnia 2018 roku) tylko do 15 lutego tego roku zarejestrowano 2.923.574 przypadki zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. Jedynie od 8 do 15 lutego odnotowano 271.777 takich przypadków. Średnia dzienna zapadalność wynosiła 88,4 na 100 tysięcy ludności.
- W ciągu ostatnich dwóch tygodni dotarła fala epidemiczna grypy do większości województw w Polsce - ostrzegł w środę dr Paweł Grzesiowski, pediatra i immunolog. - Połowę przypadków stanowią dzieci i młodzież - dodał lekarz.
Medycy jednak przyznają, że tegoroczna grypa nie jest w żaden sposób charakterystyczna, a raczej bardzo podobna w objawach do lat ubiegłych. Szacuje się, że sytuacja powinna ustabilizować się w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Autor: ao/aw / Źródło: PAP, TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock