W ciągu ostatnich dwóch nocy mieliśmy okazję podziwiać największy deszcz meteorów od 2009 roku. Dzięki temu mieliśmy do czynienia z aż dwoma maksimami roju Perseidów. Pierwsze miało miejsce w nocy z czwartku na piątek, a drugie kolejnej nocy czyli z piątku na sobotę. Perseidy wpadają w ziemską atmosferę z prędkością 60 kilometrów na sekundę. Wtedy pali się, dzięki czemu widzimy jasną łunę na niebie. O godzinie 2 w piątek mogło spaść nawet 200 meteorów na godzinę czyli nawet trzy na minutę.
W nocy z piątku na sobotę przy Centrum Nauki Kopernik zorganizowano wspólne oglądanie nieba w celu zobaczenia Perseidów. Zobacz, jak bawili się ludzie.
Deszcz Perseidów w Centrum Nauki Kopernik
Kiedy było ciemno?
W różnych regionach kraju zmrok pojawił się o innej porze. Ciemno najszybciej zrobiło się w okolicy Przemyśla. Zachód słońca rozpoczął się tam o 19.53. Następnie Słońce zaszło w rejonie Suwałk i Warszawy (od 20.06). Im dalej na zachód, tym dzień skończył się później. We Wrocławiu zachód słońca odbył się o 20.18, a w Szczecinie dopiero o 20.36.
Jak długo trwała noc? Jasno zaczęło się robić około pół godziny przed wschodem Słońca. W piątek Słońce wzeszło najwcześniej w Suwałkach (o 5.01), następnie w Przemyślu i w Warszawie (5.15), a najpóźniej we Wrocławiu i Szczecinie (po 5.30).
Księżyc w połowie zakryty
Nie widziałeś jeszcze Perseidów? Nic straconego. Deszcz meteorów można podziwiać od 17 lipca do 24 sierpnia. Jednak teraz obserwacja będzie utrudniona przez Księżyc, który z pierwszej kwadry przechodzi w pełnię. Ponadto Perseidów ma spadać mniej niż podczas ostatnich nocy.
We wtorek 9 sierpnia Kamil Michoński obserwował nocne niebo nad Tatrami. Uchwycił kilka "spadających gwiazd". Stworzył film na który składa się 120 zdjęć o takiej samej ekspozycji. Tatry widoczne są z perspektywy Szczyrbskiego Plesa na Słowacji. Niebo obserwował od godziny 1.20 do 2.20. Zobacz zdumiewający efekt.
Perseidy nad Tatrami
Gdzie obserwować?
Im ciemniejsze miejsce wybierzemy, tym większa szansa na dostrzeżenie "spadającej gwiazdy". W Polsce najlepiej do tego celu nadają się Mazury i Bieszczady, bo w dużych miastach widoczne są tylko te najjaśniejsze, najbardziej atrakcyjne meteory. Reszta znika w miejskiej łunie.
Ciekawostki
Perseidy to rój meteorów związany z kometą Swift-Tuttle. To największy znany obiekt przechodzący przez orbitę Ziemi. Ułożenie orbity komety sprawi, że Perseidy będziemy mogli jeszcze oglądać co roku przez 2 tysiące lat. Kometa ma około 25 km szerokości, co odpowiada wielkości tej, przez którą wyginęły dinozaury. Ten kosmiczny obiekt co roku znajduje się w innej odległości od Ziemi. W 1990 roku był tak blisko, że świat obiegły plotki, że może uderzyć w nasza planetę. Nic takiego się nie stało, ale nie oznacza to, że nie może się zdarzyć w przyszłości. Według naukowców największe zbliżenie do Ziemi będzie w 2126 roku.
Autor: AD/rp / Źródło: TVN Meteo