Ostatnie noce obfitowały w astronomiczne atrakcje. Na niebie lśniły Perseidy. Jeśli nie widziałeś jeszcze "spadających gwiazd", nic straconego. Masz szansę do 24 sierpnia.
W ciągu ostatnich dwóch nocy mieliśmy okazję podziwiać największy deszcz meteorów od 2009 roku. Dzięki temu mieliśmy do czynienia z aż dwoma maksimami roju Perseidów. Pierwsze miało miejsce w nocy z czwartku na piątek, a drugie kolejnej nocy czyli z piątku na sobotę. Perseidy wpadają w ziemską atmosferę z prędkością 60 kilometrów na sekundę. Wtedy pali się, dzięki czemu widzimy jasną łunę na niebie. O godzinie 2 w piątek mogło spaść nawet 200 meteorów na godzinę czyli nawet trzy na minutę.
W nocy z piątku na sobotę przy Centrum Nauki Kopernik zorganizowano wspólne oglądanie nieba w celu zobaczenia Perseidów. Zobacz, jak bawili się ludzie.
Kiedy było ciemno?
W różnych regionach kraju zmrok pojawił się o innej porze. Ciemno najszybciej zrobiło się w okolicy Przemyśla. Zachód słońca rozpoczął się tam o 19.53. Następnie Słońce zaszło w rejonie Suwałk i Warszawy (od 20.06). Im dalej na zachód, tym dzień skończył się później. We Wrocławiu zachód słońca odbył się o 20.18, a w Szczecinie dopiero o 20.36.
Jak długo trwała noc? Jasno zaczęło się robić około pół godziny przed wschodem Słońca. W piątek Słońce wzeszło najwcześniej w Suwałkach (o 5.01), następnie w Przemyślu i w Warszawie (5.15), a najpóźniej we Wrocławiu i Szczecinie (po 5.30).
Księżyc w połowie zakryty
Nie widziałeś jeszcze Perseidów? Nic straconego. Deszcz meteorów można podziwiać od 17 lipca do 24 sierpnia. Jednak teraz obserwacja będzie utrudniona przez Księżyc, który z pierwszej kwadry przechodzi w pełnię. Ponadto Perseidów ma spadać mniej niż podczas ostatnich nocy.
We wtorek 9 sierpnia Kamil Michoński obserwował nocne niebo nad Tatrami. Uchwycił kilka "spadających gwiazd". Stworzył film na który składa się 120 zdjęć o takiej samej ekspozycji. Tatry widoczne są z perspektywy Szczyrbskiego Plesa na Słowacji. Niebo obserwował od godziny 1.20 do 2.20. Zobacz zdumiewający efekt.
Gdzie obserwować?
Im ciemniejsze miejsce wybierzemy, tym większa szansa na dostrzeżenie "spadającej gwiazdy". W Polsce najlepiej do tego celu nadają się Mazury i Bieszczady, bo w dużych miastach widoczne są tylko te najjaśniejsze, najbardziej atrakcyjne meteory. Reszta znika w miejskiej łunie.
Ciekawostki
Perseidy to rój meteorów związany z kometą Swift-Tuttle. To największy znany obiekt przechodzący przez orbitę Ziemi. Ułożenie orbity komety sprawi, że Perseidy będziemy mogli jeszcze oglądać co roku przez 2 tysiące lat. Kometa ma około 25 km szerokości, co odpowiada wielkości tej, przez którą wyginęły dinozaury. Ten kosmiczny obiekt co roku znajduje się w innej odległości od Ziemi. W 1990 roku był tak blisko, że świat obiegły plotki, że może uderzyć w nasza planetę. Nic takiego się nie stało, ale nie oznacza to, że nie może się zdarzyć w przyszłości. Według naukowców największe zbliżenie do Ziemi będzie w 2126 roku.
Autor: AD/rp / Źródło: TVN Meteo