Połączenie fotograficznej i astronomicznej pasji może dać spektakularny efekt. Udowodnił to brazylijski fotoreporter, który w wyjątkowy sposób uchwycił koniunkcję Księżyca i Wenus nad Rio de Janeiro. Jego zdjęcie robi niesamowite wrażenie dzięki obecności trzeciego bohatera - słynnej figury Chrystusa.
Koniunkcje Księżyca z planetami budzą emocje wśród miłośników astronomii, ale dla zwykłych obserwatorów nie są tak widowisko jak na przykład przelot komety albo zaćmienie. Jednak odpowiednia scenografia może sprawić, że zbliżenie ziemskiego satelity z planetą widoczną jako niewielki punkt na niebie będzie wyglądało naprawdę niesamowicie.
Chrystus z sierpem
Udowodnił to brazylijski reporter Antonio Lacerda. Na jego fotografii spotkanie Księżyca i Wenus ma jeszcze jednego uczestnika - słynną figurę Chrystusa z góry Corcovado. To symbol Rio jest właściwie głównym bohaterem zdjęcia.
Ponieważ nie widać innych elementów krajobrazu, skala 30-metrowego monumentu nie jest odczuwalna. Ukazany w dużym zbliżeniu pomnik ma za plecami sierp mocno powiększonego Księżyca w nowiu. Wygląda to, jakby postać Chrystusa nad rozłożonymi w Charakterystycznym geście ramionami miała parę kosmicznych skrzydeł. Po prawej stronie nad rogiem Księżyca dostrzegamy świetlistą plamkę Wenus.
W Polsce zaszły za horyzont
Koniunkcja, do której doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, najlepiej widoczna była na pograniczu argentyńsko-brazylisjko-urugwajskim, Falklandach i wysepkach na południowo-zachodnim Atlantyku, a także na Półwyspie Arabskim, Bliskim Wschodzie i afrykańskim wybrzeżu Morza Czerwonego. W Polsce tak dobrych warunków nie było, bo już godzinę po zachodzie słońca w niedzielę oba ciała przestały być widoczne na niebie z powodu zajścia pod horyzont.
Autor: js/rs / Źródło: PAP/EPA, news.astronet.pl