W Argentynie zagrzmiało. Przez środkową część kraju przeszły potężne burze, które przyniosły obfite opady deszczu i gradu oraz silny wiatr.
Wyładowania atmosferyczne pojawiły się w Buenos Aires w czwartek wieczorem (czasu lokalnego). Burzom towarzyszyły obfite opady deszczu i gradu. W ciągu kilku godzin w argentyńskiej stolicy spadło 25 l/mkw. wody. Odnotowano również silne porywy wiatru, których prędkość dochodziła do 114 km/h.
Uszkodzone budynki
Przedmieścia miasta zostały zalane. Na drogach mieszkańcy zastali gruz. Silny wiatr zniszczył sygnalizację świetlną, powalił drzewa, uszkodził domy i budynki mieszkalne. Ruch drogowy w wielu miejscach był całkowicie zablokowany.
Grzmiało również w Urugwaju i Brazylii
Wyładowania w Buenos Aires ustąpiły dopiero w piątek. Tego dnia pogoda dała się we znaki mieszkańcom Montevideo - stolicy Urugwaju, południowej Brazylii i części Paragwaju. Tam po przejściu frontu również ulice przypominały bardziej koryta rzek. Trudna sytuacja była m.in. w Asuncion.
Autor: PW/kt / Źródło: ENEX