Amerykańska agencja kosmiczna chce jeszcze bardziej dokładnie badać warunki pogodowe. NASA wyśle bezzałogowe samoloty Global Hawk w sam środek tropikalnych burz. Zebrane dane pomogą naukowcom na bardziej precyzyjne ustalanie siły i kierunku przemieszczania się żywiołu.
Samoloty Global Hawk są w stanie wznieść się na wysokość ponad 18 tys. metrów. Dzięki temu mogą latać tuż nad tropikalnymi burzami i dostarczać cennych danych, w tym zdjęć i filmów. Wcześniej takie możliwości posiadały jedynie satelity.
28 godzin w powietrzu
Maszyny posiadają dodatkową zaletę. Są w stanie utrzymać się w powietrzu non stop przez 28 godzin, co jest nieosiągalne dla samolotów załogowych. I właśnie długi okres przebywania w powietrzu, zdaniem naukowców NASA, ma pozwolić samolotom Global Hawk na dokładne zbadanie warunków atmosferycznych. Dzięki temu naukowcy będą mogli szybciej ostrzegać o zbliżającym się niebezpieczeństwie.
Dwa samoloty
Do monitoringu tropikalnych burz zostaną użyte dwa samoloty Global Hawk. Będą startować z głównego poligonu rakietowego NASA, Wallops Flight Facility w Wirginii. Jeden z nich zostanie użyty do badania warunków wokół burzy, podczas gdy drugi wleci w sam jej środek, gdzie zmierzy siłę wiatru i sumę opadów. Misja potrwa od końca sierpnia do początku października 2012.
Autor: adsz/rs / Źródło: Science Daily, NASA