Po niedzielnym ataku zimy na Karkonosze przyszedł czas na Beskidy oraz Bieszczady. W tamtejszych pasmach górskich istnieje zagrożenie lawinowe.
Pogoda w Beskidach znacznie się pogorszyła.
GOPR poinformowało w poniedziałek rano, że termometry w górach wskazywały od -3 stopni Celsjusza w Szczyrku do -9 st. C na Babiej Górze i Hali Miziowej w rejonie Pilska.
Ochłodzenie (które sprawiło, że gdzieniegdzie leżą nawet dwa metry śniegu) i słoneczna aura sprzyjają narciarzom, jednak nie wszędzie jest bezpiecznie.
Na stokach północno-wschodnich i wschodnich Babiej Góry, najwyższej góry Beskidów, obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego w pięciostopniowej, rosnącej skali.
Zima nadal w Bieszczadach
- 10 stopni mrozu było w poniedziałek rano na Połoninie Wetlińskiej w Bieszczadach - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Łukasz Derwich. - Wieje tu także silny wiatr, a widzialność jest ograniczona - dodał.
W górnych partiach Bieszczad lokalnie nadal obowiązuje pierwszy, w pięciostopniowej, rosnącej skali, stopień zagrożenia lawinowego.
- Zagrożenie lawinowe dotyczy północnych lub wschodnich stoków m.in. Połoniny Caryńskiej, Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu - dodał Derwich.
Niedziela trudna w Karkonoszach
W niedzielę GOPR poinformowało, że na szlakach turystycznych w Karkonoszach, z powodu padającego śniegu, panują trudne warunki. W górach obowiązywał ponadto 2 stopnień zagrożenia oraz występowała mgła.
Autor: rs, map / Źródło: PAP