W piątek przed południem rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak poinformował, że do czwartku w związku z opadami śniegu, deszczu i silnego wiatru strażacy interweniowali ponad 1600 razy.
- Tylko w czwartek odnotowano 1059 interwencji związanych z usuwaniem skutków atmosferycznych. W piątek, do godziny 6 rano, strażacy interweniowali już blisko 600 razy - powiedział.
Podlasie i Świętokrzyskie
Na Podlasiu od czwartkowego popołudnia strażacy odnotowali ponad 260 interwencji. Dotyczyły głównie połamanych konarów i drzew tarasujących drogi. We wsi Janowo pod ciężarem mokrego śniegu zawaliła się część dachu obory, w której były między innymi dwie krowy. Zwierzęta udało się wyprowadzić do innego budynku.
Jak poinformował st. bryg. Artur Jakubowski z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa, w związku z atakiem zimy świętokrzyscy strażacy interweniowali do tej pory ponad 340 razy, najczęściej usuwając z dróg połamane pod naporem śniegu drzewa i ich konary.
- W dwóch przypadkach wypompowywaliśmy wodę z zalanych piwnic w obiektach mieszkalnych. Zabezpieczaliśmy też dach na zabytkowym kościele bazyliki mniejszej w Wiślicy w powiecie buskim. Sześć razy nasze agregaty prądotwórcze podtrzymywały pracę respiratorów w domach pacjentów podczas przerwy w dostawie prądu - powiedział Jakubowski. Zaznaczył jednak, że "nie ma osób poszkodowanych oraz znaczących szkód".
Od piątku rano centralnego ogrzewania i ciepłej wody nie mają mieszkańcy kieleckiego osiedla Uroczysko. - Nasze służby cały czas pracują nad wymianą fragmentu ciepłociągu, niezbędną, aby wznowić dostawy ciepła. W godzinach wieczornych awaria powinna zostać usunięta - zapewniła rzeczniczka Miejskiego.
Mapa polskiej zimy. Gdzie jest trudno?
Brak prądu
W wyniku intensywnych opadów śniegu w kraju bez prądu pozostaje ponad 123 tysiące odbiorców - poinformował w piątek dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Marek Kubiak. Zapewnił, że trwają prace naprawcze.
W piątek rano bez prądu było prawie 300 tysięcy odbiorców w kraju. Obecnie problemy z prądem występują na terenie ośmiu województw.
Najtrudniejsza sytuacja jest w województwach: mazowieckim (bez prądu ponad 45 tysięcy odbiorców)m łódzkim (37 tysięcy), świętokrzyskim (21 tysięcy), podlaskim (9 tysięcy), warmińsko-mazurskim (5 tysięcy) i śląskim (4 tysiące).
Setki odbiorców bez prądu, problemy na kolei
Bardzo trudne warunki na drogach
Zimowe warunki dopadły też kierowców. Ci, którzy do tej pory nie zmienili opon na zimowe, mają duży problem. W ciągu ostatniej doby doszło do ponad 80 kolizji.
IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed oblodzeniami dla dwóch województw: pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. Będą obowiązywać od północy do godziny 7 rano w sobotę.
Jak czytamy w komunikacie, prognozuje się spadek temperatury powietrza poniżej 0 st.C powodujący zamarzanie mokrych nawierzchni dróg i chodników. Temperatura minimalna wyniesie od -2 st.C do 0 st.C, przy gruncie około -2 st.C.
O czym pamiętać w trudnych warunkach na drodze?
Zmiany w kursowaniu pociągów
Oberwana linia wysokiego napięcia i brak dobrego zasilania z sieci zewnętrznej spowodowały zmiany w kursowaniu pociągów.
Jak informuje PKP PLK, na trasie między Warszawą i Radomiem doszło do awarii sieci trakcyjnej. Spowodowało ją zerwanie przewodu wysokiego napięcia. Po godzinie 14. kolejarze przywrócili ruch.
Na Centralnej Magistrali Kolejowej między Pilichowicami a Knapówką zmiany w kursowaniu spowodowane są brakiem zasilania z sieci zewnętrznej. Która - jak czytamy w komunikacie - nie należy do PLK. Ta sytuacja jest przyczyną dłuższych przejazdów między innymi na trasie Warszawa-Kraków.
Opóźnienia na Śląsku
Jak relacjonowała reporterka TVN24 Małgorzata Marczuk, szczyt utrudnień przypadał na godziny 6-7 rano. Najtrudniejsza sytuacja panowała na trasach: z Katowic do Częstochowy, z Katowic do Raciborza, z Gliwic do Częstochowy oraz z Czechowic-Dziedzic do Cieszyna. Na dwóch odcinkach Koleje Śląskie musiały wprowadzić komunikację zastępczą - wszystko dlatego, że w dwóch miejscach były zamknięte tory.
Problem stanowiły również powalone drzewa, które zerwały sieć trakcyjną. Taka sytuacja wydarzyła się w czwartek wieczorem, kiedy to uszkodzona została trakcja w Ustroniu. Konieczne było zorganizowanie autobusowej komunikacji zastępczej na odcinku Wisła-Ustroń. Do godziny 11 większość utrudnień została już usunięta.
- Pół godziny czekaliśmy na stacji z dziećmi i zmarzliśmy w Rudzie Śląskiej. Masakra - mówiła jedna z oczekujących na spóźniony pociąg.
Inny zaś zachował większy spokój. - Trzeba chyba spokojnie przesiedzieć.
Na Śląsku występują utrudnienia w ruchu kolejowym
Wiatr i cofka na Wybrzeżu
Intensywne opady śniegu oszczędziły Wybrzeże. W regionie występuje jednak inne zagrożenie - silny wiatr. Jak informował reporter TVN24 Adam Krajewski, o godzinie 11 jego prędkość dochodziła do 60-70 kilometrów na godzinę. Ma utrzymać się przynajmniej przez 7-8 godzin.
Takie podmuchy, z kierunków północnych, nie stanowią bezpośredniego, znacznego ryzyka, jednak wpływają między innymi na powstanie cofki. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia hydrologiczne drugiego stopnia.
Na Pomorzu wiatr może powodować cofkę
Gdzie obowiązują ostrzeżenia?
Województwo zachodniopomorskie - Wybrzeże zachodnie i wschodnie
W związku z wysokim napełnieniem Bałtyku (stan na czwartek - 537 cm) i przewidywanym silnym wiatrem z sektora północnego, na całym wybrzeżu spodziewany jest wzrost poziomów wody. Na wybrzeżu zachodnim osiągną stany ostrzegawcze, a na wschodnim je przekroczą.
Ostrzeżenie obowiązuje od godziny 18 w czwartek do 22 w piątek.
Województwo zachodniopomorskie - Ujściowy odcinek Odry wraz ze zlewnią Zalewu Szczecińskiego
Ze względu na wysokie napełnienie Bałtyku (w czwartek - 537 cm) i przewidywany silny wiatr z sektora północnego, dla Zalewu Szczecińskiego oraz ujścia Odry prognozowany jest wzrost poziomów wody do stanów ostrzegawczych, a lokalnie je przekroczy.
Ostrzeżenie obowiązuje od czwartku od północy do soboty do godziny 8 rano.
Województwo pomorskie - Wybrzeże zachodnie i wschodnie
Wysokie napełnienie Bałtyku (w czwartek 537 cm) oraz przewidywany silny wiatr z północy powoduje zagrożenie wzrostu poziomów wody do stanów ostrzegawczych na wybrzeżu zachodnim, na wschodnim zaś mogą je przekroczyć.
Ostrzeżenie obowiązuje od godziny 18 w czwartek do 22 w piątek.
Autor: ao/rp,aw / Źródło: tvn24; źródło zdjęcia głównego: PAP/Grzegorz Momot