Sześćdziesiąt wtórnych wstrząsów zanotowano od północy w regionie Emilia-Romania we Włoszech, gdzie we wtorkowym trzęsieniu ziemi zginęło 17 osób, a 350 zostało rannych. Naukowcy ostrzegają, że obecna faza aktywności sejsmicznej jeszcze się nie skończyła, a być może potrwa nawet kilka lat. Zdarzyło się to już w XVI w. - wstrząsy w okolicach Ferrary trwały wówczas cztery lata.
Około południa bilans ofiar śmiertelnych wzrósł do 17 osób. Trzynaście z nich to robotnicy, którzy zginęli w zawalonych halach fabrycznych. Rannych jest 350 osób. Służby i ekipy ratunkowe wciąż przeszukują gruzy zawalonych budynków.
We wtorkowym trzęsieniu dach nad głową straciło ok. 8 tysięcy osób. Dołączą one do ludzi przebywających w namiotach i ośrodkach pomocy po wstrząsach z 20 maja. Łączna liczba osób bezdomnych i ewakuowanych z zagrożonych budynków po obu trzęsieniach ziemi wynosi już 15 tysięcy.
"To głęboka rana"
- Po tak wielu wstrząsach wtórnych nie sądzę, żeby dało się wszystko odtworzyć - powiedziała Annalisa Caiazzo, jedna z osób przebywających w miasteczku namiotowym w Mirandoli.
Nawet ci, których domy nie zostały zniszczone, boją się do nich wrócić ze względu na liczne wstrząsy wtórne osłabiające budynki. - Niektórzy są silni i chcą wrócić do normalności tak szybko, jak się da. Ale wiele osób po prostu śpi w samochodach po wczorajszych wydarzeniach - mówi Giorgio Visentini z Obrony Cywilnej, pracujący w miasteczku namiotowym
- Ewakuowani będą potrzebowali tygodni, żeby dojść do siebie, bo trzęsienie ziemi to głęboka rana - uważa Carmine Lizza, koordynator Obrony Cywilnej.
Proboszcz zginął, gdy ratował dzieła sztuki z kościoła
Wstrząsy spowodowały poważne straty. Runęło wiele domów, budynków przemysłowych i kościołów, których konstrukcja została naruszona w rezultacie poprzedniego wstrząsu. W miejscowości Rovereto sulla Secchia zginął pod gruzami kościoła jego proboszcz, gdy ratował cenne dzieła sztuki ze świątyni.
Wiele historycznych centrów miast w regionie Emilia-Romania zostało zamkniętych z obawy przed zawalaniem się murów. Zniszczonych i uszkodzonych zostało wiele zakładów produkcyjnych. Straty w tamtejszej gospodarce szacuje się na co najmniej 1 miliard euro.
Wstrząsy potrwają kilka lat? To już się zdarzało
Sejsmolodzy przestrzegają, że należy spodziewać się następnych silnych wstrząsów, gdyż obecna faza aktywności sejsmicznej jeszcze się nie skończyła. Zdaniem niektórych ekspertów cytowanych przez środową prasę wstrząsy w Emilii-Romanii mogą trwać nawet latami.
Przypomina się, że w XVI wieku ziemia w okolicach miasta Ferrara trzęsła się przez cztery lata, co spowodowało, że uciekła stamtąd rządząca nim dynastia.
Związkowcy chcą odwołania świątecznej parady
W związku z kataklizmem mnożą się apele do prezydenta Włoch Giorgio Napolitano o odwołanie parady wojskowej w sobotę w Rzymie z okazji Święta Republiki. W opinii związków zawodowych oraz polityków lewicy kilka milionów euro, które kosztować będzie organizacja tej uroczystości, należy przekazać na pomoc dla ludności ze zniszczonych terenów.
Pałac Prezydencki odpowiedział, że parada w Wiecznym Mieście odbędzie się, ale będzie skromna.
Autor: js/mj / Źródło: PAP, APTN, Reuters TV