Zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W Zakopanem pojawiła się świeża porcja śniegu.
Są jeszcze miejsca w Polsce, w których zima jeszcze walczy z wiosną. Jednym z nich jest Zakopane, gdzie mroźna aura wciąż przypomina o sobie. Pojawił się tam śnieg.
Reporter TVN24 sprawdzał, jak mieszkańcy zareagowali na powrót zimy, krótko po kalendarzowym rozpoczęciu wiosny.
- Wszyscy mówili, że będzie padać śnieg. Już od tygodnia. Jak się kogoś zapytać, to każdy mówił, że po prostu będzie jeszcze sypać - odpowiedziała mieszkanka Zakopanego.
Jednak tęsknota za wiosną jest nieunikniona. Pytając o chęć powrotu słonecznych, wiosennych dni reporter uzyskał twierdzącą odpowiedź.
- Oczywiście. Ja nie znoszę zimy, może nie przez śnieg, ale przez krótkie dni - wyznała kobieta.
Ma nadzieję, że zima niedługo odpuści. - Dokąd będą przymrozki w nocy, no to jeszcze może, ale myślę, że nie nasypie już tak dużo - tłumaczyła rozmówczyni.
Nie martwi się również o krokusy. - Nic im nie będzie. Krokusom, ani żadnym kwiatom, takim wiosennym, które co roku kwitną. Zawsze jest zima i zawsze są - wyjaśniła mieszkanka Podhala.
Mieszkańcy Zakopanego są jednak optymistycznie nastawieni do pożegnania zimy i powrotu słonecznej wiosny.
- Nie szkodzi. To zniknie. Wyjdzie słoneczko za parę dni i będzie wiosna - powiedziała inna mieszkanka tamtejszych rejonów. Przyznała, że śnieg o tej porze nie jest dla niej zaskoczeniem.
- Bo tu nie raz śnieg jest w maju, w czerwcu i lipcu w górach. Normalne - wyjaśniła rozmówczyni z Zakopanego.
- Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Także mnie zima nie przeszkadza - dodała mieszkanka podnóża Tatr.
Lawinowa "dwójka"
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ogłosili wzrost zagrożenia lawinowego do drugiego stopnia. Jak informują służby Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), szlaki w dolinach są oblodzone i pokryte kilkucentymetrową warstwą świeżego śniegu. Powyżej górnej granicy lasu panuje pełnia zimy. Szlaki są pod warstwą świeżego śniegu, a ich przebieg w wielu miejscach jest niewidoczny.
"Wędrowanie po wyższych partiach Tatr w warunkach zimowych wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i odpowiedniego wyboru trasy oraz zastosowania odpowiedniego sprzętu zimowego jak raki, czekan, kask. Niezbędne jest też posiadanie lawinowe ABC, czyli detektora sondy i łopatki" - napisano w komunikacie TPN.
Lawinowa "dwójka" oznacza, że wyzwolenie lawiny jest możliwe zwłaszcza przy dużym obciążeniu dodatkowym, przede wszystkim na stromych stokach.
Autor: sc/rp / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24