Funkcjonariusze z Vastogirardi we Włoszech od ponad roku poszukiwali sprawcy serii przebić opon. W dochodzenie zaangażowano dodatkowe siły, pod uwagę brano możliwość lokalnych porachunków i próbę zastraszenia mieszkańców. Odpowiedzialnym za dziurawienie opon okazał się tymczasem pies cierpiący na zapalenie dziąseł.
Przez ostatnie 16 miesięcy funkcjonariusze z miejscowości Vastogirardi w prowincji Isernia we Włoszech poszukiwali sprawcy seryjnego dziurawienia opon, do jakiego dochodziło przy jednym z lokalnych placów. W dochodzenie zaangażowano dwie dodatkowe jednostki karabinierów. Śledztwo nie wykluczało żadnych tropów. Pod uwagę brano m.in. możliwość lokalnych porachunków, próbę zastraszenia mieszkańców, a także chęć zemsty.
Działania funkcjonariuszy nie przynosiły jednak rezultatów. Bezowocne okazały się także prowadzone w cywilu patrole karabinierów z pobliskiego Agnone. Dopiero zamontowanie przez śledczych z Isernii siatki kamer, monitorujących plac, przy którym dochodziło do aktów wandalizmu, pozwoliło na wskazanie winnego przebijania opony, podał portal włoskiego dziennika "La Stampa".
Pies przebijał opony
Analiza nagrań z monitoringu wykazała, że koła w samochodach mieszkańców Vastogirardi dziurawił pod osłoną nocy pies o imieniu Billy. Właścicielka zwierzęcia, która wcześniej sama też zgłosiła przebicie opon w swoim aucie, była nieświadoma nocnych wypraw Billy'ego na miejscowy plac. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznała jednak, że zwierzę od jakiegoś czasu cierpi na zapalenie dziąseł. Jak dodała, w następstwie choroby gryzł on rozmaite przedmioty.
Teraz kobieta będzie musiała zrekompensować pokrzywdzonym wyrządzone przez psa szkody, lokalne media nie informują jednak jak wysoka to będzie rekompensata. Została również zobowiązana do zapobiegania kolejnym nocnym wyprawom Billy'ego - informuje "La Stampa".
ZOBACZ TEŻ: Koń na gigancie, właściciel przed sądem
Źródło: La Stampa, Sky TG24
Źródło zdjęcia głównego: Jaromir Chalabala/Shutterstock