Ponad trzy metry - o tyle mógł wzrosnąć poziom mórz w ciągu czterech wieków obecności wikingów na Grenlandii - wskazują nowe badania. Zdaniem naukowców mógł być to główny czynnik, który zmusił wikingów do opuszczenia wyspy. Według naukowców, odkrycie to może być "brakującym elementem" w historii tych społeczności.
Wyniki najnowszych badań ukazały się na łamach czasopisma naukowego "Proceedings of the National Academy of Sciences" (PNAS) w poniedziałek. Ich autorzy, zespół naukowców z Uniwersytetu Harvarda i Uniwersytetu Stanu Pensylwania, dzięki wykorzystaniu modelu komputerowego wykorzystującego historyczne dane geologiczne i klimatyczne odkryli, że poziom mórz wokół Grenlandii podniósł się nawet o 3,3 metra w ciągu czterech wieków obecności wikingów na wyspie.
Grenlandia zalana przez morze
Nowe badania skupiały się na osadzie wikingów, która obejmowała około 500 gospodarstw położonych na południowym krańcu Grenlandii. "Farmy zostały zbudowane w odległości około czterech kilometrów od siebie, ale niezbyt daleko od granic pokrywy lodowej pokrywającej większą część wyspy" - informuje "Harvard Magazine".
Zdaniem badaczy wzrost poziomu mórz był konsekwencją zwiększenia się pokrywy lodowej wyspy. Wbrew intuicji - podkreślają naukowcy w abstrakcie badań - obniżenie temperatury nie zawsze wiąże się ze spadkiem poziomu mórz. Zaintrygowany odkryciem podnoszącego się poziomu mórz zespół obliczył, że w czasie osadnictwa wikingów na Grenlandii w sumie 204 kilometry kwadratowe wyspy zostały zalane. Nordyckie społeczności utraciły w ten sposób jej najbardziej żyzne, nizinne tereny.
Badając ludzkie oraz zwierzęce szczątki naukowcy odkryli także, że z biegiem czasu dieta grenlandzkich wikingów uległa zmianie: osadnicy z żywienia się jedzeniem zdobytym na lądzie (w tym ze zwierząt gospodarskich) przeszli na zasoby morskie: ryby i foki. Ta zmiana mogła być spowodowana utratą gruntów - oceniają badacze.
Dlaczego wikingowie opuścili Grenlandię
- Zmiana poziomu mórz jest integralnym, brakującym elementem historii wikingów - ocenił cytowany przez CNN współautor nowych badań Richard Alley, profesor nauk o Ziemi na Uniwersytecie Evan Pugh w Penn State. Wcześniej istniało kilka teorii na temat ucieczki wikingów z Grenlandii w XV wieku.
Teorie te dotyczyły m.in. susz, zmian temperatur, niepokojów społecznych czy zbyt szeroko zakrojonych polowań na kły morsów arktycznych, które były dobrem luksusowym w średniowiecznej Europie. Jak teraz podsumowują naukowcy, do opuszczenia wikingów najprawdopodobniej mogło zmusić więc połączenie czynników środowiskowych i społeczno-ekonomicznych.
ZOBACZ TEŻ: Czy Piastowie śnili o latających wężach?
Wikingowie na Grenlandii
Pierwsi osadnicy wikingów mieli przybyć na Grenlandię pod koniec X wieku ze skolonizowanej ok. 100 lat wcześniej Islandii. Trafili na wyspę pod koniec średniowiecznego okresu ciepłego, zbudowali domy z ziemi i kamienia, zaczęli zajmować się rolnictwem i hodować zwierzęta. "Grenlandia była wówczas niezamieszkana - czytamy na łamach "Harvard Magazine" - Inuici żyją tam od co najmniej 4,5 tys. lat, ale wydaje się, że opuścili wyspę przed przybyciem wikingów i wrócili kilka wieków później, co być może doprowadziło do konfliktu międzykulturowego".
Źródło: PNAS, CNN, Harvard Magazine
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock