52-letnia kobieta zakopała żywcem dwumiesięcznego kota. Wydobywający się spod ziemi pisk zwierzęcia usłyszała w porę jej córka, której udało się odkopać go żywego. Niestety pracujący na miejscu zdarzenia policjanci znaleźli na parceli zwłoki innego kota. Za popełnione przestępstwo kobiecie może grozić nawet kara 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w środę w miejscowości Żelichowo (woj. pomorskie). Około godziny 13.30 dyżurny nowodworskiej policji otrzymał informację od zgłaszającej, że jej matka zakopała żywcem kocięta. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci.
- 30-letnia zgłaszająca wyjaśniła, że chciała pokazać swoim dzieciom kocięta i będąc w swoim ogrodzie, usłyszała pisk wydobywający się spod ziemi. Zaniepokojona kobieta zaczęła odkopywać dół i po chwili udało się jej wyjąć z niego żywego, około dwumiesięcznego kota - przekazał oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim młodszy aspirant Karolina Figiel.
Na posesji odnaleziono jeszcze jednego żywego i jednego martwego kota. Dwa żywe kocięta zostały przekazane pod opiekę OTOZ Animals Schronisko dla zwierząt w Elblągu
"Nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego to zrobiła"
- W trakcie trwania interwencji do policjantów podeszła 52-latka, która przyznała się do zakopania żywcem zwierzęcia. Nie potrafiła natomiast wyjaśnić, dlaczego to zrobiła - poinformowała policjantka.
Obecni na miejscu mundurowi zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przesłuchali świadków, wykonali oględziny oraz dokumentację fotograficzną.
- Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zwierzęcia oraz powołany biegły z Zakładu Higieny Weterynaryjnej, który ustali obrażenia oraz przyczynę śmierci kota. Policjanci przeprowadzą niezbędne czynności procesowe. Od ich wyników zależeć będzie, jakie zarzuty usłyszy 52-latka - dodała mł. asp. Figiel.
Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat więzienia.
Źródło: KWP Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk