Czerwona flaga na szczecińskich kąpieliskach. Jak informują służby, wprowadzono "bezwzględny zakaz wchodzenia do wody". Spowodowane jest to odnalezieniem w pobliżu pierwszych martwych ryb. Wojewoda zachodniopomorski przekazał, że jeszcze w piątek zostanie podjęta decyzja o zamknięciu dostępu do rzeki Odry, a marszałek województwa od soboty zakazał amatorskiego połowu ryb.
Jak przekazał nam Andrzej Kus, rzecznik prasowy Żeglugi Szczecińskiej, na szczecińskim kąpielisku Dziewoklicz znaleziono pierwsze martwe ryby. - W związku z zaistniałą sytuacją, zarówno na Dziewokliczu, jak i w Dąbiu, wywieszona została czerwona flaga. Obowiązuje bezwzględny zakaz wchodzenia do wody - przekazał.
Ratownicy pilnują, by nikt nie wchodził do wody. Oba obiekty są jednak wciąż otwarte i można korzystać ze wszystkich pozostałych atrakcji. ŻS nie będzie pobierał opłat za wejście.
Zamknięcie dostępu do rzeki
W Szczecinie trwa posiedzenie sztabu kryzysowego w związku z sytuacją na rzece. Jeszcze w piątek ma zostać wydana decyzja o zamknięciu dostępu do Odry - przekazał w piątek dziennikarzom wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
- Tej decyzji jeszcze formalnie nie ma, ale ona dziś będzie, więc jest to kwestia godzin, kiedy taka decyzja zostanie wydana, być może w ciągu najbliższych kilkudziesięciu minut - powiedział w piątek dziennikarzom wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki po pierwszej części posiedzenia sztabu kryzysowego. Dodał, że występuje tu kwestia zasięgu terytorialnego zakazu - podczas posiedzenia wypowiadali się przedstawiciele gmin, którzy zwracali uwagę na kwestie turystyczne.
Wskazał, że kiedy decyzja zostanie wydana, będzie dotyczyć zarówno kąpielisk zarejestrowanych, jak i niezarejestrowanych - będą tam delegowane służby, aby informowały mieszkańców i turystów i nie dopuszczały do korzystania z wody. Dodał, że będą też wysyłane i ponawiane alerty.
Wojewoda nie potwierdza informacji o rtęci
Zaznaczył, że żadne z przeprowadzonych badań chemicznych w żadnym z województw "nie wykazały w składzie wody czynnika, który by był odpowiedzialny za śnięcie ryb, w tym rtęci". Informacja o obecności rtęci w wodzie została przekazana przez niemieckie media.
- Nie mam żadnej informacji ze strony niemieckiej o tym, żeby te badania zostały potwierdzone. Z tego, co wiem, również żaden z urzędów niemieckich nie zakomunikował tego w sposób oficjalny, więc rozpowszechnianie tej informacji będzie powodowało daleko idące konsekwencje w postaci na przykład paniki - mówił wojewoda.
"Widać martwe ryby" w Zachodniopomorskiem. Marszałek apeluje o informowanie służb
Pytany o ilość śniętych ryb wyławianych w Zachodniopomorskiem powiedział, że w czwartek było to "niespełna 50 kg". Jak przekazał, Wojska Obrony Terytorialnej będą działać w dwóch obszarach - wyławiania śniętych ryb, a także, ewentualnie, zabezpieczenia dostępu do kąpielisk w ramach pomocy policji.
- W Bielinku, Osinowie czy okolicach Siekierek widać martwe ryby w Odrze. Podjąłem decyzję o wysłaniu pracowników naszych Parków Krajobrazowych do Doliny Dolnej Odry, aby monitorowali sytuację. Drodzy mieszkańcy, jeśli zauważyliście martwe ryby, ptaki, to prosimy informujcie o tym Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego - zaapelował marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.
Jednocześnie biuro prasowe marszałka poinformowało nas, że - podobnie jak na Dolnym Śląsku - w Zachodniopomorskiem od soboty (13 września) wprowadzono zakaz amatorskiego połowu ryb w Odrze. Będzie on obowiązywał do końca września.
Problemy Odry w innych województwach
Od kilku dni w Lubuskiem trwa usuwanie martwych ryb. Dotychczas z lubuskiego odcinka rzeki wyłowiono kilka ton martwych ryb, między innymi z rejonów Krosna Odrzańskiego, Cigacic czy Słubic i Kostrzyna nad Odrą. W województwie dolnośląskim do końca września obowiązuje zakaz połowu ryb.
Czytaj też: Marszałek województwa lubuskiego: dzisiaj składamy wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej
Sprawą masowego śnięcia ryb w Odrze, po zawiadomieniu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu, zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Postępowanie sprawdzające w tej sprawie, z zawiadomienia władz Oławy, prowadzi też miejscowa prokuratura.
Zarówno polskie, jak i niemieckie służby czekają na wyniki badań wody z Odry. Na razie nie ma pewności, co spowodowało katastrofę ekologiczną.
Źródło: TVN24 Szczecin, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Żegluga Szczecińska