- To może być szok, gdyż Rosja może być skłonna do kontynuowania wojny w Europie - mówił Mandon. - Dlatego postawiłem siłom zbrojnym podstawowy cel, jakim jest gotowość na ten wstrząs, który wprawdzie może być tylko formą testu, ale równie dobrze może być czymś bardziej brutalnym - podkreślił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Spór między Paryżem a Moskwą o treść rozmowy telefonicznej. "To skrajna manipulacja"
Zdaniem francuskiego szefa sztabu takie testy być może już się odbywają (chodzi o działania hybrydowe Rosji).
- Rosja to kraj, który może ulec pokusie kontynuowania wojny na naszym kontynencie i to jest decydujący argument w moich przygotowaniach - dodał generał, który 1 września objął dowództwo nad francuskimi siłami zbrojnymi.
Jak zaznacza AFP, analiza Mandona jest zgodna z przewidywaniami niemieckich służb specjalnych, które w zeszłym tygodniu ostrzegły, że Rosja jest gotowa "wejść w bezpośredni konflikt zbrojny z NATO, a zagrożenie to może zrealizować się przed 2029 rokiem".
"Wszystko pęka". Zagrożenie terroryzmu na Bliskim Wschodzie
- Moskwa postrzega Europę jako słabą, jednak my mamy wszystko, co potrzebne, by czuć się pewnie - stwierdził francuski generał, podkreślając, że z punktu widzenia ekonomicznego, demograficznego i przemysłowego Europejczycy górują nad Rosją. - Rosja nie może nas przestraszyć - dodał.
Zapowiedział, że w związku z zagrożeniem ze strony Rosji zwiększenie budżetu wojskowego Francji jest fundamentalne. - Jeśli nasi potencjalni przeciwnicy będą widzieli, że jesteśmy w stanie się bronić i że mamy do tego ogromną determinację, to mogą zrezygnować. Jeśli zaś poczują, że nie jesteśmy gotowi do obrony, to nie wiem, co mogłoby ich powstrzymać - powiedział.
Jak pisze agencja AFP, projekt budżetu wojskowego Francji zakłada jego zwiększenie do 57,1 mld euro w 2026 roku, czyli o 13 proc., co zwiększy wydatki budżetowe na siły zbrojne do 2,2 procent PKB.
Zdaniem Mandona wzmacnianie sił zbrojnych jest konieczne, gdyż poza ekspansjonistycznymi ambicjami Rosji istnieją inne kryzysy i zagrożenia za strony terroryzmu na Bliskim Wschodzie. - Wszystko pęka - podsumował szef francuskiej armii.
Autorka/Autor: asty/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TOM SKIPP/PAP/EPA