W poniedziałek w nocy policjanci próbowali zatrzymać mężczyznę, którego zachowanie wzbudziło podejrzenie pracowników stacji benzynowej w Gronowie Górnym koło Elbląga. Kiedy kierowca zobaczył funkcjonariuszy, zaczął uciekać drogą krajową nr 7 w kierunku Warszawy. Policjanci ruszyli w pościg. Kierowcę zatrzymano dopiero w Zalewie. Zdołał zranić brzytwą dwóch policjantów. O PRZEBIEGU POŚCIGU CZYTAJ TU.
"Trudno było z niego coś wyciągnąć"
- Mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia nietykalności osobistej funkcjonariuszy oraz spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu - poinformowała tvn24.pl Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji. Zapytana o przebieg przesłuchania powiedziała, że "trudno było coś z niego (zatrzymanego) wyciągnąć" i że "to specyficzny człowiek".
Na razie podejrzany przebywa w areszcie. Funkcjonariusze zawieźli we wtorek akta sprawy do prokuratury w Iławie. - Policjanci oraz prokurator ustalą, o jaki środek zapobiegawczy będą wnioskować dla Piotra L. - wyjaśnia Kwiatkowska.
Za czynną napaść na policjantów 37-letniemu sprawcy grozi kara do 10 lat więzienia.
Jak podawała wcześniej policja, po zatrzymaniu Piotr L. mówił, że uciekał ze strachu. Miał się zachowywać irracjonalnie i agresywnie.
Policyjny pies wyczuł ślad narkotyków w aucie zatrzymanego. Mężczyzna był trzeźwy, ale pobrano mu krew do badania. Za trzy tygodnie powinny być wyniki, wtedy okaże się, czy mężczyzna mógł być pod wpływem środków odurzających.
37-latek uciekał fiatem uno
Pościg za kierowcą fiata uno
Tutaj zaczął się pościg:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: policja