W ośrodku bili i poniżali niepełnosprawnych. 17 kontroli nie wykazało nieprawidłowości

Kobieta, podejrzana o znęcanie się nad niepełnosprawnymi podopiecznymi pracowała w Rakocinie (woj. pomorskie) przez cztery lata. W tym czasie placówkę kontrolowano aż 17 razy.

Kontrole zlecały starostwo, Pomorski Urząd Wojewódzki oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Żadna instytucja nie miała żadnych zastrzeżeń do pracowników.

– Po tym co się stało rozważymy sytuację i podejmiemy decyzję czy sprawdzić placówkę. Zazwyczaj dodatkowe kontrole są, kiedy otrzymamy informacje, że dzieje się coś niepokojącego – poinformował Leszek Burczyk, starosta powiatu starogardzkiego.

Starosta zapowiedział już, że nie ma zamiaru wyciągać konsekwencji wobec urzędników czy samej dyrektor Domu Pomocy Społecznej Ireny Mącińskiej. Przypomnijmy, dyrektorka powiadomiła prokuraturę o sprawie dopiero w grudniu 2012 roku, kiedy otrzymała od pracowników nagrania dowodzące nagannego zachowania ich koleżanki.

Starosta przekonuje, że Mącińska zachowała się profesjonalnie. – Kiedy tylko otrzymała pismo od pracowników, którzy poinformowali ją o sprawie, skonsultowała się z radcą prawnym. Jeszcze tego samego dnia złożyła zawiadomienie do prokuratury – przekonuje Leszek Burczyk.

Pracownicy DPS-u do pisma dołączyli także filmik, na którym widać jak jedna z pracowniczek traktuje podopiecznych placówki. W rozmowie z reporterem TTV przyznali, że już wcześniej próbowali o tym rozmawiać, ale bez żadnego odzewu.

Sąd uznał, że kobieta znęcała się fizycznie i psychicznie nad swoimi podopiecznymi. Pracowniczkę DPS-u skazano na rok więzienia w zawieszaniu. Kobieta otrzymała także pięcioletni zakaz pracy z niepełnosprawnymi, ale po wyroku sądu dalej pracowała w ośrodku (jak tłumaczyła dyrektorka, "w pralni, gdzie nie miała kontaktu z podopiecznymi").

- W ubiegłym tygodniu w piątek złożyła wypowiedzenie i już tutaj nie pracuje. Nie podała powodu swojej decyzji –podała Irena Macińska.

Tutaj znajduje się siedziba placówki:

Autor: aa/b / Źródło: TVN24 Pomorze