Drzwi szczecińskim policjantom otworzył poszukiwany mężczyzna. Schował się z kolei jego kolega, który poszukiwany nie był. Wcisnął się za pralkę i przykrył brudnymi ubraniami.
Kryminalni z Komisariatu Policji Szczecin-Dąbie ustalili, że poszukiwany przez nich mężczyzna może znajdować się w jednym z mieszkań w tej dzielnicy. Poszukiwany miał do odbycia karę pozbawienia wolności za wyłudzenia.
Mężczyzna rzeczywiście był na miejscu, ale odmówił otwarcia mieszkania. Zdanie zmienił dopiero, gdy na miejsce przybyli strażacy, poproszeni o wyważenie drzwi. – Postanowił dobrowolnie wpuścić policjantów. Po wejściu mundurowych do mieszkania mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do Zakładu Karnego. Najbliższy rok spędzi w odosobnieniu – przekazała nam Irena Kornicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Na tym jednak nie koniec tej historii, bo w mieszkaniu policjanci odkryli jeszcze jednego mężczyznę, który schował się wciśnięty w przestrzeni między pralką a ścianą pod stertą brudnych ubrań.
- W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał, że bał się ujawnić, bo myślał, że jest poszukiwany – opowiada Kornicz. Ku zdziwieniu wszystkich, po sprawdzeniu danych w systemach policyjnych, okazało się, że nie jest on poszukiwany i może spokojnie opuścić z mieszkanie.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock