Do kilku niebezpiecznych sytuacji doszło w otwartym w piątek tunelu pod rzeką Świną w Świnoujściu. Jak informują władze miasta, monitoring nagrał kierowców, którzy zawracali i się zatrzymywali. Pojawiło się też kilku spacerowiczów. - Ci kierowcy, których mamy na zdjęciach i widać ich tablice rejestracyjne, będą ukarani z pełną surowością - zapowiada rzecznik prezydenta Świnoujścia.
Tunel pod rzeką Świną został otwarty w piątek. Jak informują władze Świnoujścia, wieczorem i nad ranem doszło do pierwszych wykroczeń. Zdjęcia opublikowano w mediach społecznościowych.
Zawracali, zatrzymywali się i spacerowali
- Pierwsza noc minęła spokojnie, ale niestety nie obyło się bez naruszeń ruchu. Kierowcy z niewiadomych przyczyn zawracali, zatrzymywali się w tunelu, było kilku spacerowiczów. Rano od strony wyspy Wolin wjechał tir, który po 200 metrach rozmyślił się, że chce tędy jechać i próbował wycofać, więc to są bardzo nierozważne zachowania kierowców - podkreśla Jarosław Jaz, rzecznik prasowy prezydenta miasta Świnoujście.
Zdjęcia pokazujące zachowania kierowców i pieszych opublikował w mediach społecznościowych prezydent Janusz Żmurkiewicz.
140 kamer monitoruje tunel przez całą dobę. "Zalecam jechać przepisowo"
- Chciałem przypomnieć, że tunel jest monitorowany 24 godziny na dobę, jest tam 140 kamer, jest też odcinkowy pomiar prędkości, więc zalecam jechać przepisowo, czyli do 50 kilometrów na godzinę - mówi Jaz. I dodaje: - Ci kierowcy, których mamy na zdjęciach i widać ich tablice rejestracyjne, będą ukarani z pełną surowością. Niemal 1,5-kilometrowa przeprawa biegnąca pod rzeką Świną na stałe połączyła wyspy Uznam i Wolin. Budowa tunelu pochłonęła ponad 900 milionów złotych, blisko 776 milionów pochodzi ze środków unijnych. Brakujące fundusze zapewniło z własnego budżetu miasto Świnoujście.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz