Śledczy wyjaśniają okoliczności zabójstwa, do którego doszło we wtorek przed prokuraturą w Świnoujściu. Mężczyzna zadał kilka ciosów nożem kobiecie, potem próbował się okaleczyć. Mateusz S. został zatrzymany, usłyszał zarzuty zabójstwa, do którego się przyznał. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Do dramatycznych scen przed budynkiem Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu doszło we wtorek 17 maja około godz. 15. - Napastnik zaatakował 44-letnią kobietę i zadał jej kilka ciosów nożem w klatkę piersiową, co doprowadziło do jej śmierci - relacjonowała Monika Cruz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Następnie mężczyzna nożem okaleczył swój lewy nadgarstek.
Policjanci zatrzymali go na miejscu. Zabezpieczono także narzędzie zbrodni. Jak poinformowała Cruz, zlecono również sekcję zwłok kobiety.
Usłyszał zarzut zabójstwa, przyznał się do winy
Jak powiedziała prokurator Cruz, trwa wyjaśnianie okoliczności sprawy i na razie prokuratura nie udziela szczegółowych informacji na ten temat. Jak jednak udało nam się dowiedzieć nieoficjalnie, napastnik - 36-letni mężczyzna - oraz jego ofiara byli w związku.
Zatrzymanemu Mateuszowi S. postawiono zarzut zabójstwa. - Mężczyzna złożył wyjaśnienia i przyznał się do zarzucanego mu czynu - przekazała prokurator. Wystąpiono do sądu o jego aresztowanie. W czwartek Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, przekazał, że sąd zgodził się na areszt dla mężczyzny. - W ocenie sądu zebrane w sprawie dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzuconej mu zbrodni, za którą może zostać orzeczona nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Przesłanką do zastosowania aresztu tymczasowego jest obawa matactwa procesowego ze strony podejrzanego, co może wynikać właśnie z grożącej mu surowej kary - wyjaśnił Tomala.
Źródło: TVN24 Szczecin, PAP
Źródło zdjęcia głównego: iswinoujscie.pl