Najpierw były krzyki, potem bicie i kopanie po całym ciele. Wyrok za znęcanie się nad 5-letnimi bliźniaczkami odroczony

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24 Pomorze/PAP
Sąd zdecydował o areszcie dla pary (25.05.2020)
Sąd zdecydował o areszcie dla pary (25.05.2020)tvn24
wideo 2/7
Sąd zdecydował o areszcie dla parytvn24

Zakończył się proces 26-letniej Klaudii K. i jej partnera 29-letniego Daniela P. z Siemirowic (Pomorze). Oboje odpowiadają za znęcanie się nad dwiema córkami kobiety – bliźniaczkami, które miały wówczas 5 lat. Sąd miał w piątek wydać wyrok, ale odroczył to do 21 września.

Przed Sądem Okręgowym w Słupsku w poniedziałek zakończył się proces w związku ze znęcaniem się nad bliźniaczkami z Siemirowic, gdy te miały 5 lat oraz usiłowaniem zabójstwa jednej z nich. W poniedziałek strony wygłosiły mowy końcowe.

Proces toczył się przed słupskim sądem okręgowym od 9 kwietnia 2021 roku. Daniel P. odpowiadał za znęcanie się nad 5-latkami, usiłowanie zabójstwa oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u jednej z dziewczynek oraz lekkich obrażeń ciała u drugiej. Matka bliźniaczek została oskarżona o pomocnictwo w znęcaniu się nad nimi.

W poniedziałek prokurator Jacek Kamieński z Prokuratury Okręgowej w Słupsku w mowie końcowej wniósł o zmianę opisu i kwalifikacji prawnej czynów zarzucanych w akcie oskarżenia Danielowi P. Uściślił rodzaj doznanych obrażeń przez dziewczynki. W ocenie prokuratury oskarżony działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia jednej z bliźniaczek, przy czym ta próba mu się nie udała. Wobec oskarżonej Klaudii K. prokurator wniósł o uzupełnienie kwalifikacji prawnej o czyn z art. 207 par. 1 Kodeksu karnego, czyli o znęcanie się nad córkami.

Sąd miał wydać wyrok w piątek, ale tego dnia zdecydował się to odroczyć do 21 września. Przewodnicząca składu orzekającego sędzia Aldona Chruściel-Struska uprzedziła strony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynów objętych aktem oskarżenia zarzucanych Danielowi P. i Klaudii K. Oboje mieliby odpowiadać za znęcanie się, ale ze szczególnym okrucieństwem. Obrońcy obojga oskarżonych wnieśli o wyeliminowanie tego zarzutu, nie widząc podstaw do jego zastosowania.

10-miesięczna gehenna

W śledztwie ustalono, że bliźniaczki miały być krzywdzone na przestrzeni 10 miesięcy poprzedzających zatrzymanie ich matki i jej partnera, do którego doszło 22 maja 2020 roku. Daniel P. agresywne zachowania wobec córek Klaudii K. miał zacząć przejawiać po narodzinach ich wspólnej córki w 2019 roku. Najpierw były to kary i krzyki, potem bicie rękoma, pasem z ciężką klamrą i kopanie nogami po całym ciele. Matka dziewczynek miała nie reagować na krzywdę córek.

Pod dotkliwym pobiciu jednej z dziewczynek w maju 2020 roku to nie para, ale inny członek rodziny powiadomił służby o jej obrażeniach.

Chciał się zająć "wychowaniem" bliźniaczek

Prokurator Kamieński zażądał dla Daniela P. 25 lat pozbawienia wolności, orzeczenia zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi przez 15 lat, zakazu zbliżania się w tym czasie do nich na odległość 50 m, nawiązkę na rzecz jednej w kwocie 50 tysięcy złotych, a drugiej w kwocie 10 tysięcy złotych. Dla Klaudii K. zażądał 3 lat więzienia.

Prokurator Kamieński przypomniał, że kobieta do 2019 roku samotnie wychowywała bliźniaczki i ich starszego brata w Siemirowicach. Przez internet poznała oskarżonego. On po pewnym czasie przyjechał do Siemirowic, razem zamieszkali, związku małżeńskiego nie zawarli, ale tworzyli rodzinę. Mają wspólnie dwoje dzieci, w tym jedno urodziło się już po zatrzymaniu Klaudii K.

– Danielowi P. nie podobało się, że dziewczynki czasami są niesforne i postanowił zająć się ich wychowaniem. Zaczął się nad nimi fizycznie i psychicznie znęcać. Bił je po całym ciele, używał paska, trwało to co najmniej od 2019 roku aż do punktu kulminacyjnego 22 maja 2020 roku. Dziewczynki tego ranka obudziły się. Stwierdził, że jedna z nich oddała potrzebę fizjologiczną w łóżeczko. Pobił obie – opowiadał prokurator.

Po wszystkim tuliła dzieci

Podkreślił, że matka dzieci zawiodła, nie zapewniła dzieciom bezpieczeństwa. – Nie stanęła w obronie dzieci. Nie podjęła działań, by się przeciwstawić temu, że jej dzieciom dzieje się krzywda. Nie zawiadomiła policji, nie poprosiła o pomoc. Biegły wskazał na uwarunkowania jej osobowości do takiego postępowania, ale to nie jej nie usprawiedliwia – zaznaczył oskarżyciel publiczny.

Dodał, że jak zeznał najstarszy syn kobiety, ta miała tylko stać i przyglądać się, jak oskarżony bił dziewczynki. Po wszystkim tuliła dzieci. – Nie znajduję żadnych okoliczności, by w stosunku do obu oskarżonych przyjąć jakieś sytuacje łagodzące – skwitował prokurator Kamieński.

Z kolei Kamilla Kasprzak, adwokat Klaudii K., wniosła o zastosowanie kary mieszanej dla oskarżonej. Obrona chciałaby dla matki bliźniaczek 3 miesięcy pozbawienia wolności i ograniczenia wolności ze względu na dobro małoletnich dzieci. Pod opieką Klaudii K. jest obecnie jej dwoje dzieci ze związku z Danielem P.

"Nie chciał zabić"

W ocenie obrony proces nie dowiódł, by przemoc w domu Klaudii K. i Daniela P. trwała od 2019 roku. – Ta przemoc się pojawiła dopiero wtedy, gdy Daniel P. stracił pracę, w kwietniu 2020 roku – przekonywała mec. Kasprzak.

Matka dzieci miała podjąć próbę ukrócenia znęcania się nad nimi. O tym ma świadczyć jej kontakt z własną matką. – Oskarżona, zdaniem biegłych, ma osobowość pasywno-zależną, nie dojrzała do podejmowania samodzielnych decyzji. Pojawił się u niej też mechanizm wyparcia. Te okoliczności nie zwalniają oskarżonej z odpowiedzialności, ale powinny wpłynąć na ocenę jej działań i wymiar kary – podkreśliła pełnomocnik oskarżonej.

Dodała, że Daniel P. stosował przemoc wobec oskarżonej, izolował ją, ta go broniła, bo wystąpił u niej syndrom sztokholmski. Mecenas przyznała, że Klaudia K. nie płaci zasądzonych alimentów na dzieci. Nie spełnia tego obowiązku, bo opiekuje się dwojgiem swoich dzieci ze związku z Danielem P.

Natomiast obrońca oskarżonego Daniela P. radca prawny Krystian Klepacki wniósł o łagodny wymiar kary dla swojego klienta. W jego ocenie przyjęto błędną kwalifikację i datę czynu. Jego celem miało nie być pozbawienie życia dziewczynek.

Przeprosił "za to wszystko"

Obrońca oskarżonego podał w wątpliwość wiarygodność opinii psychologa wydanej wobec Klaudii K. – Jak miała bać się oskarżonego, skoro zdecydowała się na dwoje dzieci z nim? – pytał.

– Żałuję tej sytuacji. Przez długi czas nie dopuszczałam tego, co dzieje się w moim domu, nie reagowałam, czego żałuję. Staram się nad sobą pracować, chodzę na terapię. Nie pozwolę już, by moim dzieciom stała się jakakolwiek krzywda. Proszę wysoki sąd o łagodny wymiar kary – mówiła przed sądem oskarżona.

Daniel P. na sali przeprosił "za to wszystko". Mówił, że nigdy świadomie nie chciał skrzywdzić bliźniaczek. Prosił o łagodny wymiar kary.

Autorka/Autor:eŁKa/rzw

Źródło: TVN24 Pomorze/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24