We wszystkich szkołach w Mikołowie pojawiły się azyle ciszy - dźwiękochłonne kabiny na korytarzach. Zdecydował o tym burmistrz, z wykształcenia farmaceuta, były aptekarz, któremu zdrowie uczniów bardzo leży na sercu.
- Jeżeli tylko pojawia się coś, co możemy przetestować, co dla dobra dzieci możemy wprowadzić do szkół, to razem z naszym wydziałem oświaty jesteśmy pierwsi - mówi Stanisław Piechula, burmistrz Mikołowa.
To był strzał w dziesiątkę. Zainteresowanie kabinami dźwiękochłonnymi w szkołach jest ogromne.
- Testowałam to osobiście z uczniami, jest rzeczywiście cichutko, nie słychać tego, co się dzieje na zewnątrz, nie słychać ich, jak są w środku. Tylko sobie życzyć większej liczby takich miejsc w szkole - twierdzi Agata Dziwoki, nauczycielka języka angielskiego w Szkole Podstawowej nr 5 w Mikołowie.
Do jednej kabiny może wejść 4 uczniów
Na szkolnym korytarzu w trakcie przerwy hałas może dochodzić nawet do 90 decybeli. W kabinie jest wyraźnie ciszej. - Na przerwach jest bardzo głośno, ale jak wejdzie się do tej kabiny, to wygłusza bardzo i idzie sobie odpocząć. Tam też są ładowarki - mówi Alan Rybak, uczeń Szkoły Podstawowej nr 5 w Mikołowie.
- Każdemu jest potrzebna chwila ciszy, szczególnie w takich bardzo głośnych miejscach, jakim jest szkoła. A ta kabina może i wygłuszyć i pomóc, jeżeli komuś jest gorąco - twierdzi Antoni Stelmaszewski, uczeń Szkoły Podstawowej nr 5 w Mikołowie. W środku jest także klimatyzacja.
Do jednej kabiny może wejść maksymalnie czworo uczniów. Może to być dla nich azyl nie tylko w trakcie przerwy. Miejsca wyciszenia wykorzystywane są przez nauczycieli także podczas lekcji prowadzonych w toku indywidualnym: dla najlepszych i dla tych, którym potrzebna jest tak zwana rewalidacja.
- Funkcjonują bardzo fajnie, ja osobiście mam zajęcia z indywidualnego toku, z języka angielskiego, z dwójką moich uczniów bardzo zdolnych. Chłopaki są zachwyceni - mówi Agata Dziwoki.
Hałas w szkołach jest za duży
Już dawno otolaryngolodzy stwierdzili, że hałas w szkołach jest tak duży, że wręcz uszkadza słuch dzieciom, nie mówiąc już o tym, że uczniowie w takich warunkach po prostu gorzej się uczą i stają się nadpobudliwi.
Cierpią także nauczyciele, dla których hałas jest jednym z najbardziej szkodliwych czynników w ich pracy. W sumie Mikołów postawił dziesięć kabin dźwiękochłonnych - po jednej w każdej placówce w mieście.
- Bardzo chętnie dzieci korzystają z niej na przerwie, ponieważ przy ogólnym hałasie można się tam wyciszyć, więc jeżeli tylko jest wolna, to zawsze jest kolejka chętnych do korzystania z kabiny - twierdzi Bogumiła Walus, nauczycielka matematyki w Szkole Podstawowej nr 10 w Mikołowie.
Burmistrz zapowiada, że jak trzeba będzie, to zakupi kolejne kabiny.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN