Kolejny bankomat w Zachodniopomorskiem został obrabowany przy pomocy materiałów wybuchowych. Tym razem w Nowogardzie w środku nocy mieszkańców obudziła eksplozja. Prokuratura sprawdza, czy podobne zdarzenia, do których doszło w ostatnim czasie, nie są powiązane.
To był drobiazgowo zaplanowany napad. Najpierw sprawca lub sprawcy musieli dobrze rozpoznać teren, bo tuż przed skokiem zamalowano kamerę bankomatu w pobliżu dworca w Nowogardzie. Innego monitoringu w pobliżu nie było.
Środek nocy i bum
Do eksplozji doszło około trzeciej w nocy z czwartku na piątek, gdy większość mieszkańców okolicy głęboko spała. Zanim ktokolwiek zdążył zareagować, sprawca lub sprawcy zapadli się pod ziemię.
- Prokuratura Rejonowa w Goleniowie nadzoruje postępowanie w związku ze zdarzeniem, do jakiego doszło w nocy z 19 na 20 kwietnia tego roku. Doszło wtedy do kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do dziesięciu lat – informuje nas Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – W tej sprawie trwają intensywne czynności procesowe. Nie informujemy o szczegółach – dodaje.
W ostatnim czasie na terenie województwa zachodniopomorskiego doszło do kilku identycznych przestępstw: wysadzenie bankomatu z użyciem środka wybuchowego w taki sposób, by nie naruszyć kasetek z pieniędzmi, a następnie kradzież pieniędzy i błyskawiczne oddalenie się z miejsca zdarzenia.
Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w połowie marca przy ul. Zwycięzców w Golczewie. Wcześniej we wrześniu w Bielicach, małej wsi w powiecie pyrzyckim, a w czerwcu jednej nocy w dwóch niedaleko od siebie położonych miejscowościach powiatu kamieńskiego – w Dziwnówku i Mieleńku. Ta druga nieudana. We wszystkich tych sytuacjach modus operandi złodziei był taki sam.
Prokuratura nie wyklucza
Dopytywaliśmy prokurator Biranowską-Sochalską, czy śledczy łączą wszystkie te sprawy. Dowiedzieliśmy się, że nie wykluczają takiej okoliczności. – To (przyp. red. - kradzież w Nowogardzie) świeża sprawa. Trwają czynności. Na pewno sprawdzimy, czy ta kradzież łączy się z podobnymi sprawami – usłyszeliśmy.
W ostatnich latach grupy przestępcze specjalizujące się we włamaniach do bankomatów stały się bardzo aktywne i niebezpieczne. Do najtragiczniejszych w skutkach wydarzeń doszło w nocy z 2 na 3 grudnia w Wiszni Małej koło Wrocławia. Wtedy to policjanci, którzy chcieli na gorącym uczynku zatrzymać sprawców włamania do bankomatu, zostali ostrzelani z broni maszynowej przez jednego z bandytów.
Podczas wymiany ognia zginął jeden z funkcjonariuszy oraz przestępca Łukasz W., który pierwszy zaczął strzelać do policjantów. Trzech innych mundurowych zostało rannych. Dwóch wspólników zmarłego przestępcy zostało wówczas zatrzymanych.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/mś / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24