Kilkanaście osób słucha wyroków przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Na ławie oskarżonych ponownie jest również Ryszard J., ps. Profesor. "Polski król amfetaminy" dostał karę łączną 20 lat więzienia. To jego kolejny wyrok. Jak ustalili śledczy, mężczyzna wykorzystał swoją znajomość chemii i zbudował wiele narkotykowych fabryk.
Wyrok Ryszarda J. zapadł w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Na ławie oskarżonych zasiada 13 osób. Odpowiadają za produkcję amfetaminy w Gdańsku. Sąd nadal odczytuje wyroki pozostałych oskarżonych.
"Profesor" usłyszał 11 punktów wyroku. Dostał karę łączną 20 lat więzienia i 140 tys. złotych grzywny. Musi zapłacić również nawiązkę 30 tys. zł na zapobieganie narkomanii na rzecz Monaru w Gdańsku.
Sąd na poczet kary zaliczył mu okres aresztowania w latach 2018-2022.
Sędzia Aleksandra Kaczmarek podkreśliła w uzasadnieniu werdyktu, że Ryszard J. jest wybitnym chemikiem, ale niestety swoją wiedzę wykorzystuje w działaniach przestępczych.
73-letni Ryszard J. był już wcześniej wielokrotnie skazywany za działalność związaną z produkcją narkotyków. W latach 2000 powiązano go z laboratorium w Bliżynie, gdzie odkryto nielegalne substancje chemiczne. W Wielkiej Brytanii uznano go za twórcę "najczystszej amfetaminy w historii" i skazano na wieloletnie więzienie.
W marcu 2025 J. został prawomocnie skazany na pięć lat więzienia za wprowadzenie na rynek blisko 140 tysięcy tabletek ecstasy - mężczyzna unikał odbycia kary za przestępstwa sprzed 25 lat.
Akt oskarżenia
Akt oskarżenia trafił do sądu w 2020 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadził Pomorski Wydział Zamiejscowy Departament do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.
Akt oskarżenia obejmuje 14 osób w wieku od 33 do 73 lat pochodzących z województw mazowieckiego, świętokrzyskiego i pomorskiego.
W poniedziałek przed sądem odpowiadało jednak 13 osób - nie było ich na sali rozpraw.
Wg. śledczych, oskarżeni działali od 2016 roku do zatrzymania we wrześniu 2018 roku. Zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy podczas akcji rozbijania grupy i likwidacji laboratorium na terenie Gdańska zabezpieczyli ponad 120 kg substancji chemicznych, z których można było wyprodukować sześć tysięcy porcji amfetaminy.
"Król amfetaminy"
Jak ustalili śledczy, J. wykorzystał swoją znajomość chemii i zbudował wiele narkotykowych fabryk. Policje całego świata walczące z narkobiznesem uważają, że produkował jedne z najgroźniejszych i najbardziej śmiercionośnych środków odurzających.
To właśnie "król amfetaminy" stworzył między innymi "tabletkę UFO". Tylko w Trójmieście śmiertelnie zatruło się nią dziewięć osób, a doniesienia o zgonach napływały z całej Europy.
Skazany Ryszard J. był bohaterem reportażu Bertolda Kittela - "Król amfetaminy. Breaking Bad po polsku". W materiale J. podkreślał, że nie poczuwa się do winy. Stwierdził, że to "nie obciąża jego sumienia".
W więzieniach spędził kilkanaście lat
"Profesor" już w liceum był wyróżniającym się chemikiem. Udało mu się już wtedy zrobić amfetaminę. W PRL mężczyzna związał się z półświatkiem przestępczym. Po 1989 roku zaczął korzystać ze swoich chemicznych zdolności, a jego sława szybko dotarła na Zachód. W połowie lat 90. zwerbował go Wojciech Papina, jeden z największych baronów narkotykowych w Europie. Papina był obserwowany i podsłuchiwany przez policję kilku krajów Europy.
Zobacz materiał Uwagi! TVN: Zdolny chemik i śmiercionośny biznes. "Chciał poczuć smak grzechu"
Agentom udało się zarejestrować jego spotkanie z J. jesienią 2000 roku policja - jak relacjonował w swoim reportażu Bertold Kittel - aresztowała Papinę, który "wsypał" J. "Profesor" został wówczas zatrzymany.
Ryszard J. - jak sam wyliczał - w więzieniach spędził już łącznie około trzynastu lat. - Bilans mogę ocenić tak, że był katastrofalny - mówił przed kamerą "Superwizjera" TVN.
Autorka/Autor: MAK/gp
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa