Jedną obrączkę wrzucił do morza, drugą nosił do śmierci. Jak generał Haller 100 lat temu zaślubił Polsce morze

Źródło:
TVN24/PAP
Zaślubiny Polski z morzem
Zaślubiny Polski z morzemMuzeum Wojska Polskiego w Warszawie, Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku
wideo 2/5
Zaślubiny Polski z morzemMuzeum Wojska Polskiego w Warszawie, Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku

Padał zimny deszcz. Mimo to na wybrzeżu roiło się od ludzi. W końcu – jak mówili Kaszubi – "tak Bóg zawsze błogosławi rybakom, jak wyjeżdżają na dobre połowy". Był to więc dobry znak. Małe Wanda i Stefania powitały generała w mieście. Później wszyscy udali się na plażę. Tam generał Józef Haller wrzucił w fale pierścień. Sto lat po tych wydarzeniach jest to największy symbol odzyskania przez Polskę części Pomorza i dostępu do morza. 

Fale obijające się o brzeg. Tuż przy wodzie stoi generał Józef Haller z uniesioną ręką. Zaraz wrzuci do morza pierścień, jako znak zaślubin Polski z morzem. Tak wydarzenia sprzed wieku utrwalił na słynnym obrazie Wojciech Kossak w 1930 roku. Taki obraz utrwalił się też w polskiej świadomości historycznej.

Rzeczywistość wyglądała jednak nieco inaczej. 10 lutego 1920 roku Zatoka Pucka była przy plaży skuta lodem. Generał nie mógł więc wejść do morza. Jak twierdzą niektórzy świadkowie, sama obrączka też nie od razu wpadła w morskie fale. Ktoś musiał pomóc.

Obraz "Zaślubiny Polski z Bałtykiem" Wojciecha Kossaka Wikipedia

„Szanownych Kolegów prosimy, by raczyli zamknąć sklepy i wraz z personelem wzięli udział w uroczystości w Pucku”

I wojna światowa skończyła się. 28 czerwca 1919 roku państwa podpisały traktat wersalski, który wszedł w życie 10 stycznia 1920 roku. Polska odzyskała dostęp do morza od Półwyspu Helskiego do Zatoki Puckiej. W jej granicach nie znalazł się jednak Gdańsk, który był wtedy Wolnym Miastem.

Wojska polskie wkraczały na Pomorze od 17 stycznia 1920 roku. Najpierw 18 stycznia zajęły Toruń, aż 10 lutego miały dotrzeć do Pucka. To tam miały odbyć się wyczekiwane zaślubiny Polski z morzem.

O wydarzeniu mówili mieszkańcy, pisały o nim gazety. Wszyscy czekali na pociąg z generałem, który 10 lutego kilka minut po północy ruszył z Torunia.

Szanownych Panów Kolegów niniejszym najuprzejmiej prosimy i wzywamy, by w celu uczczenia w chwili dziejowej w dniu 10-go lutego 1920 r. zamknąć raczyli sklepy i kantory handlowe a wraz z personelem udział wzięli w jutrzejszej uroczystości w Pucku. Zjednoczenie Polskich Kupców i Przemysłowców w Gdańsku

I stało się. Około godziny 15 pociąg wypełniony generałami, oficerami, wśród których był także minister spraw wewnętrznych, późniejszy prezydent Stanisław Wojciechowski, dotarł do Pucka.

Ogłoszenie Zjednoczenia Polskich Kupców i Przemysłowców w Gdańsku zamieszczone na stronie tytułowej "Gazety Gdańskiej"Gazeta Gdańska , 10 lutego 1920

Na dworcu pierwszy powitał podróżnych dr Łecki, starosta powiatu puckiego. Później generała powitały Wanda i Stefania, córki Antoniego Miotka, miejscowego kupca i działacza kaszubskiego.

- Dzień wcześniej wycofujące się wojsko niemieckie zniszczyło jego witryny sklepowe w odwecie za patriotyczną postawę – opisuje Maciej Maksymowicz z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku w swoim opracowaniu "Puck 10 lutego 1920 roku w dokumentach pisanych".

Po powitaniu ruszyli w końcu nad morze. Z przodu kaszubscy rybacy z chorągwią, za nimi konno jechali generałowie i wyżsi oficerowie.

Kobiety i chłopcy młodzi, barczyści, zdrowi, to wszyscy rybacy, jeszcze na dzień uroczysty niosący w dłoniach sieci i inny sprzęt rybaczy

Córki Antoniego Miotka witające generała HalleraFot. Robert Vaucher, "Tygodnik Ilustrowany", 6 marca 1920

"Drobny deszczyk nie przeszkadzał zupełnie, a Kaszubi twierdzili, że tak zawsze Bóg błogosławił rybakom"

W końcu wszyscy dotarli nad Zatokę Pucką, gdzie rozpoczęła się uroczystość. Wspominając później tamten dzień, świadkowie często mówili o niesprzyjającej pogodzie.

Deszcz padał na umór, tak, że nad księdzem celebrującym mszę nad brzegiem morza trzymano parasol. Zatoka była zamarznięta, musiano wyrąbywać przerębel, by gen. Haller mógł dokonać Zaślubin z morzem, wrzucając do morza pierścień

Jak twierdził później obecny na miejscu Maciej Rataj, przez "niesprzyjające okoliczności ceremonia straciła dużo uroku".

Byli jednak i tacy, co mówili, że deszcz to dobry znak. Prezydent Stanisław Wojciechowski po latach opisywał, że chociaż wracał z uroczystości przemoknięty, to był "podniesiony na duchu".

Zatoka Pucka była jeszcze pokryta lodem, a w czasie mszy polowej padał ulewny deszcz. Kaszubi mówili, że to dobry znak przy zaślubinach z morzem. Wracałem z uroczystości przemoknięty i zziębnięty, ale podniesiony na duchu rozmową z Kaszubami. Twardy to rdzeń naszego narodu. Wytrwali w oporze przeciwko uciskowi pruskiemu, zachowali wiarę i język ojczysty, i sprawili, że Konferencja Pokojowa, kierująca się względami etnograficznymi, musiała przyznać Polsce to wybrzeże morskie.

Słup pamiątkowy wbity w dno zatokiFotografia ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie

Podobnie po latach wydarzenia wspominał także sam generał Józef Haller.

Drobny deszczyk nie przeszkadzał zupełnie, a Kaszubi twierdzili, że tak zawsze Bóg błogosławił rybakom, jak wyjeżdżają na dobre połowy. (…) Stojąc pod banderą oświadczyłem w krótkim przemówieniu, żeśmy wrócili nad morze i, że Rzeczpospolita Polska staje się znów władczynią na swoim Baltyku (…).

Jedną obrączkę włożył na palec, drugą wrzucił do wody. Nie od razu wpadła w fale 

Już nad wodą kilka osób wygłosiło uroczyste przemówienia. Pierwszy był generał Józef Haller.

Naród czuje, że go już nie dusi ta hybryda, która dotąd okręcała mu szyję i piersi. Teraz wolne przed nami światy, wolne kraje. Żeglarz polski będzie mógł dotąd wszędzie dotrzeć pod znakiem Orła Białego. Cały świat stoi mu otworem.

Głos zabrali też  m.in. minister spraw wewnętrznych, późniejszy prezydent Stanisław Wojciechowski i pierwszy w historii II RP wojewoda pomorski Stefan Łaszewski. Następnie dwóch marynarzy wciągnęło na maszt poświęconą wcześniej banderę. Rozbrzmiał uroczysty hymn polski, a w niebo wystrzelono 21 salw armatnich.

- Wszyscy wojskowi zasalutowali, a chorążowie zanurzali sztandary w wodzie morskiej – opisuje w swojej pracy Maksymowicz.

Po nabożeństwie stało się to, co wiek później będzie największym symbolem odzyskania przez Polskę części Pomorza.

W toń morskich fal wrzuciłem platynowy pierścień, dar polskiej ludności Gdańska, stolicy Kaszubów wiernych strażników wybrzeża i morza polskiego

Dwa identyczne platynowe pierścienie Haller dostał wcześniej od gdańskiej Polonii. Na obrączkach był wygrawerowany napis: Gdańsk – Puck 10 lutego 1920.

Chociaż sam generał Haller, jak i wielu innych świadków w skrócie opisuje wrzucenie jednego z pierścieni do wody, podobno nie było to takie proste.

Stanisław Wojciechowski, żołnierz I Batalionu Morskiego (nazywał się tak samo, jak także obecny na uroczystości minister spraw wewnętrznych) w wywiadzie, który po wojnie udzielił w Radiu Wolna Europa opisał problemy, jakie wtedy się pojawiły.

"Pierścień zatoczył łuk, spadł na płask i spoczął na lodzie. (…) Generał Haller był ubrany w płaszcz wojskowy podbity futrem, siedział na koniu i miał zbyt skrępowane ruchy, by daleko rzucić pierścień. Nastąpiła konsternacja, nikt tego nie przewidział, że pierścień może spocząć na lodzie” – opowiadał.

W końcu pomóc postanowił pułkownik Skrzyński. Konno wjechał na zamarzniętą wodę.

„Pułkownik Skrzyński skruszył lód, zatopił pierścień, zamoczył konia do połowy boków oraz cholewy od butów i dolną część płaszcza” – wspominał Wojciechowski.

Zatoka Pucka podczas uroczystości Zaślubin Polski z morzemFragment zdjęcia ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego

I tak generał "zaślubił" polskie morze. Drugą obrączkę włożył na palec. Nosił ją do śmierci w 1960 roku. Teraz można ją znaleźć w Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego przy bazylice licheńskiej.

Morze Polsce poślubione. Wierności morze dotrzyma, a ludzie?

Program uroczystości 100-lecia Zaślubin Polski z morzem w Pucku

Niedziela 9 lutego 2020 r.

Godz. 17, kościół śś. Apostołów Piotra i Pawła w Pucku: koncert Wiwat Niepodległa - utwory polskich kompozytorów, Paweł A. Nowak z Orkiestrą Kameralną Progress

Poniedziałek 10 lutego 2020 r.

Godz. 10.15 odsłonięcie tablicy Antoniego Miotka na Starym Rynku w Pucku przez prezesa IPN dr. Jarosława Szarka i prezydenta RP Andrzeja Dudę

Godz. 11, kościół śś. Apostołów Piotra i Pawła w Pucku – koncelebrowana Msza św.

Godz. 12.45 - 13.00 - przejście z kościoła śś. Apostołów Piotra i Pawła w Pucku do portu rybackiego z Prezydentem RP w asyście Kompanii Reprezentacyjnej i Orkiestry MW

Godz. 13 - 14 - akt odnowienia Zaślubin Polski z Morzem, salut narodowy, odsłonięcie słupka zaślubinowego odnowionego przez OBUWiM IPN. Uroczystość z udziałem prezesa IPN dr. Jarosława Szarka

Godz. 14 -15.30, PZM AMEX (dawna baza Morskiego Dywizjonu Lotniczego) - inscenizacja historyczna w miejscu autentycznych Zaślubin Polski z Morzem, przed inscenizacją prezentacja tablicy edukacyjnej przygotowanej przez OBUWiM IPN. Prezentacji dokona prezes IPN dr Jarosław Szarek

Po zakończeniu części oficjalnej nastąpi przejazd na cmentarz parafialny i złożenie kwiatów na grobach Antoniego Miotka i Teofila Banieckiego przez delegację IPN

..............................................................

Pisząc tekst, korzystałam m.in. z opracowania Macieja Maksymowicza, kierownika Działu Dokumentacji Naukowej Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku pt. "Puck 10 lutego 1920 roku w dokumentach pisanych” oraz źródeł i artykułów prasowych.

Maciej Maksymowicz jest jednym z autorów wystawy "Puck, 10 lutego 1920 oczami świadków". Wystawę można zobaczyć od 9 lutego przy ulicy Ołowianka 9-13 w Gdańsku.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autorka/Autor:Marta Korejwo-Danowska

Źródło: TVN24/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Fragment zdjęcia ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego

Pozostałe wiadomości

Europejscy urzędnicy nie powinni być zaskoczeni, a jednak działania administracji prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy, Rosji i europejskiej obronności w ostatnich dniach ich zszokowały - opisuje Reuters.

Dni, które zszokowały Europę

Dni, które zszokowały Europę

Źródło:
Reuters

W niedzielę po południu w miejscowości Łękno w powiecie koszalińskim doszło do zderzenia samochodu osobowego z pociągiem regionalnym. 44-letni kierowca auta zginął na miejscu.

Tragedia na przejeździe kolejowym. 44-latek zginął na miejscu

Tragedia na przejeździe kolejowym. 44-latek zginął na miejscu

Źródło:
PAP

Intensywne opady śniegu uniemożliwiły lądowanie w Królewcu. Z tego powodu na lotnisku Poznań-Ławica lądował samolot A321 lecący z egipskiego Szarm el-Szejk. Na pokładzie było 216 pasażerów. Przed godziną 10 wyruszyli w dalszą podróż.

Leciał z Egiptu do Królewca, lądował w Poznaniu 

Leciał z Egiptu do Królewca, lądował w Poznaniu 

Źródło:
PAP
Sojusze na rozdrożu, czyli tydzień, który wstrząsnął Europą i Polską 

Sojusze na rozdrożu, czyli tydzień, który wstrząsnął Europą i Polską 

Źródło:
tvn24
Premium

Szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot potwierdził, że w poniedziałek w Paryżu odbędzie się nieformalny szczyt poświęcony bezpieczeństwu europejskiemu. Kancelaria francuskiego prezydenta poinformowała, że zaproszenie otrzymali przywódcy Wielkiej Brytanii, Włoch, Polski, Hiszpanii, Danii, Holandii oraz Niemiec. W szczycie mają uczestniczyć także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte.

"Główne kraje europejskie" zaproszone do Paryża. Wśród nich Polska

"Główne kraje europejskie" zaproszone do Paryża. Wśród nich Polska

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Dziennikarze Reutersa dotarli do treści ankiety z pytaniami dotyczącymi gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, jaką Stany Zjednoczone przesłały swoim europejskim partnerom. Kwestionariusz zawiera sześć pytań, jedno z nich dotyczy tego, czego Europejczycy potrzebują od Waszyngtonu. Europejscy dyplomaci w rozmowie z agencją przyznają, że nie zapadła jeszcze decyzja w sprawie reakcji europejskich stolic na ankietę - niektórzy są bowiem zdania, że odpowiedź powinna być wspólna.

Waszyngton wysłał ankietę. Wiadomo, o co pyta Europejczyków

Waszyngton wysłał ankietę. Wiadomo, o co pyta Europejczyków

Źródło:
Reuters

Pani Paulina przygotowywała się do otwarcia salonu jubilerskiego, otworzyła sejf i wyciągała biżuterię. Wiedziała, że nie może nikomu otwierać. Kiedy jednak do drzwi zapukała kobieta w kurtce kurierskiej, zrobiła wyjątek. Wtedy do sklepu wtargnęło dwóch zamaskowanych mężczyzn.

"Uchyliła drzwi i wpadło dwóch panów w kominiarkach, skrępowali ją i zaciągnęli na zaplecze"

"Uchyliła drzwi i wpadło dwóch panów w kominiarkach, skrępowali ją i zaciągnęli na zaplecze"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą w części kraju przelotny śnieg. Miejscami powieje też porywisty wiatr, który w połączeniu z opadami może doprowadzić do powstania zawiei śnieżnych. Sprawdź, co przyniesie pogoda.

W kolejnych dniach śniegu przybędzie. Uwaga, możliwe zawieje

W kolejnych dniach śniegu przybędzie. Uwaga, możliwe zawieje

Źródło:
tvnmeteo.pl

Giulio Comincioli - tak nazywał się włoski żołnierz pojmany we wrześniu 1943 roku przez Niemców na pograniczu włosko-austriackim, który trafił do obozu jenieckiego w Boguszach (Warmińsko-Mazurskie). Członkowie stowarzyszenia, którzy prowadzą na polach poszukiwania z wykrywaczem metali znaleźli nieśmiertelnik Włocha. Udało się im też dotrzeć do jego rodziny. Żołnierz przeżył wojnę, zmarł w wieku 93 lat. Społecznicy chcą przekazać nieśmiertelnik rodzinie.

Znaleźli nieśmiertelnik włoskiego żołnierza i odnaleźli jego wnuków

Znaleźli nieśmiertelnik włoskiego żołnierza i odnaleźli jego wnuków

Źródło:
tvn24.pl

Z tego spotkania będą wyciągnięte wnioski dla polityki europejskiej. Po pierwsze, mam nadzieję, takie, że Europa wreszcie zacznie wydawać więcej na obronność - mówił o konkluzjach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Radosław Sikorski. - Są powody zarówno do nadziei, jak i do niepokoju - mówił o zapowiedzi rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy. Premier Donald Tusk skomentował z kolei, że Wołodymyr Zełenski rozumie, że jak nie będzie Brukseli, to przyjdzie Moskwa. "PiS i Konfederacja nie" - ocenił na portalu X.

"Ukraiński prezydent to rozumie, a PiS i Konfederacja nie"

"Ukraiński prezydent to rozumie, a PiS i Konfederacja nie"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Sprawa 78-letniej Czoi Mal Dza, skazanej 61 lat temu za odgryzienie kawałka języka mężczyźnie, który usiłował ją zgwałcić, zostanie ponownie rozpatrzona – podała w niedzielę agencja dpa. Kobieta zainspirowana ruchem #MeToo w 2020 roku, czyli 56 lat po zdarzeniu, złożyła wniosek o ponownie rozpatrzenie sprawy. Po latach przesłuchań sąd najwyższy uchylił pierwotny wyrok i zatwierdził apelację Czoi.

Odgryzła gwałcicielowi język, została skazana. Sąd wraca do sprawy

Odgryzła gwałcicielowi język, została skazana. Sąd wraca do sprawy

Źródło:
PAP

Pralka, dywan, kanapa, kołdry czy drewniana trumna. Na takie nietypowe znaleziska natrafiali kontrolerzy stołecznego Zarządu Oczyszczania Miasta. Porzucone rzeczy znajdowały się na chodnikach, ale także na przystankach autobusowych.

Nietypowe znaleziska ze stołecznych ulic, w tym trumna

Nietypowe znaleziska ze stołecznych ulic, w tym trumna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Specjalny wysłannik USA do spraw Ukrainy i Rosji generał Keith Kellogg odwiedzi w przyszłym tygodniu Polskę - potwierdzili przedstawiciele kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. Jak powiedziała Małgorzata Paprocka, szefowa kancelarii, są zaplanowane spotkania. Oceniła, że Kellogg "ewidentnie chce się wsłuchać w głos Polski".

Specjalny wysłannik Trumpa ma przylecieć do Polski

Specjalny wysłannik Trumpa ma przylecieć do Polski

Źródło:
TVN24, PAP
Z mapą wyrwaną z atlasu i jabłkami w plecaku. Tak ruszyli na podbój świata

Z mapą wyrwaną z atlasu i jabłkami w plecaku. Tak ruszyli na podbój świata

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W latach 60. w Ozieranach Małych (Podlaskie) mieszkało 200 osób, teraz zostało dwóch rolników i muzyk. Sołtys Leszek Skrodzki marzy o tym, żeby ponownie zaludnić wieś i proponuje, że wydzierżawi swoje działki oraz będzie pośredniczył w znalezieniu spadkobierców pustych domów we wsi.

Są puste domy, rośnie topinambur, spotkać można Wyrdasa i Ąpija. Sołtys chce odrodzić opustoszałą wieś 

Są puste domy, rośnie topinambur, spotkać można Wyrdasa i Ąpija. Sołtys chce odrodzić opustoszałą wieś 

Źródło:
tvn24.pl

Czeska turystka wyszła w Karkonosze ze swoimi psami, ale na trasie uległa wypadkowi. Suczka Lucy, nie chciała opuszczać swojej właścicielki i weszła do śpiwora termicznego, w którym ta została umieszczona na czas transportu.

Lucy nie opuściła swojej rannej w górach właścicielki. "Była bardzo współpracująca"

Lucy nie opuściła swojej rannej w górach właścicielki. "Była bardzo współpracująca"

Źródło:
tvn24.pl / karkonoszego.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym mrozem. Żółte alarmy wydano na terenie 12 województw. Lokalnie temperatura minimalna może spaść nawet do -19 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegóły. 

Potężny spadek temperatury. Ostrzeżenia IMGW w 12 województwach

Potężny spadek temperatury. Ostrzeżenia IMGW w 12 województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Dzieci rosną szybko w stosunku do dorosłych i tak samo nowotwory dziecięce. Dynamika nowotworów dziecięcych potrafi być zaskakująca nawet dla lekarzy. Są takie nowotwory dziecięce, które w ciągu jednej doby potrafią podwoić swoją objętość. To znaczy, że coś, co trzy dni temu w ogóle nie istniało, dzisiaj może być stanem zagrożenia życia - wskazywał w TVN24 profesor Jan Styczyński, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej. W sobotę obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Onkologii Dziecięcej.

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

Źródło:
TVN24

Prokuratura trzykrotnie umarzała śledztwo w sprawie bloku komunalnego na Piaskowej. Biegłym nie udało się jednoznacznie ocenić, czy uszkodzenia ścian i konstrukcji mogły doprowadzić do katastrofy budowlanej. Dotychczas nie wskazano odpowiedzialnych za to, że budynek niszczeje. Według urzędników powodem są błędy projektowe.

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na większe ocieplenie poczekamy do przełomu lutego i marca. Sprawdź długoterminową, 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Źródło:
tvnmeteo.pl

Odebrał paczki, w domu je otworzył i od razu powiadomił policję. Zaniepokoiła go ich zawartość. Dopiero wtedy zauważył też, że nie należały do niego. Właściwy odbiorca został zatrzymany, gdy tylko pojawił się w punkcie kurierskim. Grozi mu nawet 20 lat więzienia. Paczki nadane zostały w Hiszpanii.

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Reporter TVN24 Artur Molęda został nagrodzony na dziesiątej gali finałowego plebiscytu lotniczego "Cumulusy" na Stadionie Narodowym. Statuetkę w kategorii film otrzymał za reportaż "Strażnicy nieba". Można go zobaczyć w TVN24 GO. Jak mówił nasz dziennikarz, najtrudniejszym zadaniem w pracy nad reportażem było przekonanie wojska, że warto go zrealizować.

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Źródło:
TVN24
"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Często start-upy tworzą ludzie, którzy nie mają pojęcia o programowaniu. Wymyślają rewelacyjne, ale tylko teoretycznie pomysły - twierdzi Artur Majtczak, programista, twórca popularnych Super Kulek i ALLPlayera. - Znam takie, które zdobyły i po dwadzieścia milionów złotych od inwestorów, ale wiem, że nie zbudują rozwiązania - dodaje w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl.

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

Źródło:
tvn24.pl